Rzepka: W tym meczu widać było dużą kulturę gry

Dominik Smagała
Piotr Rzepka, trener GKS Bogdanka
Piotr Rzepka, trener GKS Bogdanka Karol Wiśniewski / Polskapresse
- W obu zespołach było widać dużą kulturę gry. Polot w tworzeniu akcji ofensywnych sprawiał, że obrońcy często mogli być zaskoczeni, tak dobrze piłkę rozgrywały ofensywy - mówił po wygranej GKS-u Bogdanka z Olimpią Grudziądz trener gospodarzy, Piotr Rzepka.

Piotr Rzepka, szkoleniowiec GKS Bogdanka: Było dziś widać w obu zespołach dużą kulturę gry. Polot w tworzeniu akcji ofensywnych sprawiał, że obrońcy często mogli być zaskoczeni, tak dobrze piłkę rozgrywały ofensywy. Bardzo się cieszę, że z taką swobodą wychodziliśmy z naszymi atakami, mogło się to podobać. Dla nas najważniejsze było zwycięstwo, a dziś doszedł jeszcze styl, także cieszę się z tego wszystkiego podwójnie. Liczę, że ta wygrana sprawi, iż zaczniemy znowu punktować, bo dzisiaj mogliśmy grać swoją ulubioną grę. Jesteśmy bardzo zadowoleni, zrealizowaliśmy pewne rzeczy, które sobie założyliśmy. Widziałem, że moi zawodnicy wyglądali lepiej niż ostatnio, bo chyba wiadomo, że nic tak nie buduje atmosfery wokół zespołu jak zwycięstwo. Z drugiej strony w szatni powiedziałem już piłkarzom, iż rozpoczynamy operację "Kolejarz Stróże", ponieważ wreszcie chcielibyśmy się pocieszyć też ze zwycięstwa na wyjeździe.

Tomasz Asensky, trener Olimpii Grudziądz: Gratuluję trenerowi Rzepce i jego zespołowi, bo to oni wygrali w tym trudnym meczu, obfitującym w dużo męskiej walki. Było to bardzo dynamiczne spotkanie, widzieliśmy dużo sytuacji bramkowych dla obu stron. Pojedynek niestety nie zakończył się dla nas „happy endem”. W końcówce rzuciliśmy wszystko na jedną szalę, nadziewając się na kontrataki zespołu z Łęcznej, jednak to ryzyko było podjęte świadomie. W naszej drużynie było widać dużą determinację, nie mieliśmy problemów z podejściem pod bramkę Bogdanki i w konsekwencji stworzyliśmy sobie sytuacje. Szkoda, że tak szybko po przerwie zagapiliśmy się i w taki prosty, dziecinny sposób straciliśmy drugą bramkę. Kalkulując w czasie przerwy wiedzieliśmy, że wyrównanie może być blisko, pod warunkiem, że nie pozwolimy sobie na stratę gola. Niestety, w 48. minucie zrobiło się 2:0 i od tego momentu było jeszcze bardziej nerwowo. Graliśmy na ciężkim terenie, wiedzieliśmy to przed tym spotkaniem. Zdawaliśmy sobie też sprawę, że można tu wygrać, choćby biorąc przykład z Cracovii. My niestety nie otworzyliśmy tu wyniku, a musieliśmy go przez cały mecz gonić.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24