ASTROENERGY WARTA GORZOW WLKP. – MKS KLUCZBORK 0:4 (0:2)
- Bramki: Wojtyra 4 (17, 24, 46, 90+2).
- AstroEnergy Warta: Smug – Wachowiak, Bielawski (od 52 min Trepczyński), Majerczyk, Kaczorowski (od 17 min Babiak) – Rybicki (od 65 min Winkel), Marchel, I. Lewandowski – Stańczak (od 52 min Klimko), Chepovoi (od 46 min Ufir), Gardzielewicz.
- MKS: Szczerbal – Napora, Lechowicz, Trojanowski, Maj (od 42 min Szota) – Antunes Pereira (od 75 min Zawadka), Wiszniowski, D. Lewandowski, Nowak (od 71 min Włodarczyk) – Wojtyra, Tuszyński (od 71 min Wienczek).
- Żółte kartki: Smug, Marchel, Ufir, Krauz (asystent trenera AstroEnergy Warty) – Antunes Pereira.
- Czerwona kartka: Majerczyk.
- Sędziował: Paweł Szuta (Poznań).
- Widzów: 200.
Mnóstwo ubytków warciarzy
Markotnie w obozie warciarzy było jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Trener Mateusz Konefał musiał ponownie usiąść na trybunie (to efekt czerwonej kartki w pierwszym wiosennym spotkaniu w Goczałkowicach Zdroju i zawieszenia na dwa spotkania), zaś kontuzje wykluczyły z gry kapitana zespołu Pawła Krauza (uraz kolana), Konrada Przybylskiego (zerwany mięsień brzuchaty łydki – obydwaj mogą pauzować nawet do końca rundy) oraz Mołdawianina Igora Chiperiego. Drużynę z konieczności prowadził więc nominalny drugi szkoleniowiec Adam Suchowera, wspomagany przez asystującego mu Krauza i trenera bramkarzy Sebastiana Fabiańskiego.
Zanim się porządnie rozgrzali, grali... w dziesięciu
Jakby mało było tych kłopotów, od 14 min gospodarze grali w dziesięciu. Mateusz Kaczorowski stracił piłkę na własnej połowie, sytuację próbował ratować wślizgiem Piotr Majerczyk, ale ewidentnie sfaulował wychodzącego na czystą pozycję kapitana rywali Dominika Lewandowskiego. Sędzia nie miał wyjścia – musiał pokazać obrońcy Warty czerwoną kartkę i zarządzić rzut wolny z 17 metrów. Ten znakomicie wykonał Dawid Wojtyra, pokonując Dawida Smuga płaskim uderzeniem w dalszy róg jego bramki.
Jak się niebawem okazało, mecz stał się strzeleckim show Wojtyry, grającego wcześniej na pierwszo i drugoligowych boiskach w barwach Skry Częstochowa. W 24 min zawodnik z numerem 6. na czerwono-białej, pasiastej koszulce znakomicie wystartował do prostopadłego podania i drugi raz posłał piłkę do siatki warciarzy – tym razem w bliższy róg, tuż obok nogi Smuga. Przed przerwą Wojtyra jeszcze dwukrotnie mógł się wpisać na listę strzelców, lecz w 29 min przegrał pojedynek z golkiperem gospodarzy, zaś w 44 min minimalnie chybił celu.
Miła uroczystość w przerwie
Miejscowi trochę poprawili sobie humor w przerwie. Krauz otrzymał tablo z koszulką z numerem 100 (za rozegranie tylu spotkań w bordowo-granatowych barwach) oraz życzenia z okazji poślubienia Aleksandry, zaś wieloletni kierownik drużyny Paweł Cierniewski został uhonorowany okolicznościową koszulką z powodu zakończenia swej przygody w Warcie. Jego obowiązki przejął od początku wiosennej rundy Mateusz Sobański.
Uwaga - wraca Wojtyra!
Dobry nastrój prysnął już 30 sekund po wznowieniu gry, bo Wojtyra – a któż by inny?! – znów znakomicie wystartował do prostopadłego podania z głębi pola i w sytuacji „sam na sam” po raz trzeci „założył dziurę” Smugowi. Warta była na kolanach.
Pierwszy celny strzał na bramkę MKS gospodarzom udało się oddać w 56 min za sprawą Dawida Ufira (było to niegroźne uderzenie z dystansu), zaś największą szansę na zdobycie honorowego gola miał minutę później Karol Gardzielewicz. Po błędzie bramkarza przeciwników Dariusza Szczerbala posłał jednak futbolówkę… obok pustej „klaty”.
Prowadząc 3:0, gracze z Kluczborka nie forsowali już wysokiego tempa. Ale w końcówce spotkania najwyraźniej doszli do wniosku, że wystarczająco sobie odpoczęli i warto jeszcze trochę postrzelać na bramkę gorzowian. W 83 i 87 min Smug poradził sobie jeszcze z uderzeniami Wojtyry, lecz w drugiej minucie doliczonego czasu gry napastnik MKS pokonał go po raz czwarty. Tym razem po minięciu zwodem obrońcy Warty i świetnym technicznie strzale lewą nogą z linii pola karnego.
MKS podtrzymał znakomitą passę w pojedynkach z lubuskimi drużynami, bo na wiosnę zdążył już ograć Odrę Skrzynie Zając Bytom Odrzański i Solar Home Stilon Gorzów. Teraz sprawił lanie AstroEnergy Warcie. Czy bordowo-granatowi będą w stanie rychło się podnieść?
Czytaj również:
Najlepsi piłkarze województwa wyróżnieni na uroczystej gali Lubuskiego Związku Piłki Nożnej
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?