Śnieżna strzelanina w Krakowie

Michał Wieczorek
Od lewej: Dariusz Pawlusiński i Arkadiusz Baran
Od lewej: Dariusz Pawlusiński i Arkadiusz Baran Andrzej Banaś
Aż 7 goli padło w sparingowym meczu Cracovii z drugoligową Resovią Rzeszów. Padały nie tylko bramki, ale i gęsty śnieg.

Zaczęło się bardzo źle dla "Pasów", bo już po 26 minutach drużyna Oresta Lenczyka przegrywała 0:2. Najpierw gola samobójczego strzelił Wasiluk, a chwilę później z rzutu wolnego Cabaja pokonał Walaszczyk. Krakowianie szybko jednak zdobyli bramkę kontaktową. Już w 32. minucie po idealnym dograniu Pawlusińskiego gola zdobył Goliński.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Radosław Matusiak i to po jego strzałach Cracovia wyszła na prowadzenie. Najpierw dość przypadkowo piłka wpadła do siatki po uderzeniu napastnika z pola karnego, po tym jak piłka dotknęła jeszcze obrońców Resovii. Chwilę później w polu karnym faulowany był Kaszuba, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał były reprezentant Polski.

Goście tego dnia mieli patent na zdobywanie goli z rzutów wolnych. Tak padła wyrównująca bramka w 63 minucie meczu, po strzale Kantora.

Zwycięstwo "Pasom" zapewnił ich nowy nabytek - Krzysztof Kaliciak, który zakończył szybką kontrę zespołu.

Mecz rozegrano w Krakowie, przy ul. Wielickiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24