Podlasie Biała Podlaska - Wisła Sandomierz 2:0 (0:0)
Bramki: Maciej Wojczuk 75, Tomasz Andrzejuk 82.
Wisła: Drzymała 2 - Górski 3, Beszczyński 3, Wilk 3, Bażant 2 Ż (70. Chorab 1) - Piątkowski 4, Sudy 2, Mokrzycki 3 (76. Piechniak nie klas.) Miroszka 2 (70. Łata 1 Ż) - Juda 2, Róg 2.
Wisła straciła bramki w 75 i 82 minucie i tym samym przegrała ważny mecz w walce o utrzymanie. Mocno rozgoryczony po tym spotkaniu był Grzegorz Wesołowski, trener Wisły. I trudno się dziwić, bo powtórzył się scenariusz z kilku spotkań w rundzie wiosennej. Zespół z Sandomierza miał optyczną przewagę, stwarzał okazje do strzelenia goli. ale zawodziła skuteczność.
- Gospodarze dali nam grać. Nie chcieli konstruować akcji, ustawili się z tylko i czekali. My długimi okresami byliśmy przy piłce, w pierwszej połowie stworzyliśmy jedną okazję, ale za to znakomita, do zdobycia bramki. Marcin Sudy będąc na piątym metrze dostał świetne podanie od Jarka Piątkowskiego, ale przestrzelił. Gospodarze po przerwie też byli cofnięci, ze stałego fragmentu zdobyli bramkę, ale muszę przyznać, że miał w tym udział nasz bramkarz. Drugi gol padł po rzucie rożnym. My też mieliśmy okazje, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. Tak więc powtórzył się scenariusz z wcześniejszych spotkań. Szkoda, bo był to dla nas bardzo ważny pojedynek - powiedział Grzegorz Wesołowski, trener Wisły.
Unia Tarnów - Spartakus Aureus Daleszyce 3:2 (1:1)
Bramki: Krystian Popiela 1, Artur Biały 53, 85 - Bartosz Sot 23, 55.
Spartakus Aureus: Kołomański 4 - Krzeszowski 5, Bednarski 5 Ż, Skrzypek 4, Zawadzki 5 - Ostrowski 4 (60. D. Wołowiec 2), Kaleta 5, Paprocki 5, Blicharski 6 - Wychowaniec 5 (75. Janiec nie klas.), Sot 7 (80. Maciejski nie klas.).
Unia: Banek - Wiącek, Ł. Bartkowski, Węgrzyn CZ 90+4 - Zawrzykraj Ż, Hebda Ż, Popiela (80. Tyrka), Lubera (58. Tyl), Sojda (76. Łazarz), Nytko (89. Bachara) - Biały (88. Ściślak).
Sędziował: Jakub Moskal ze Skarżyska-Kamiennej. Widzów: 200.
W 46 sekundzie Sojda zagrał do Popieli i ten strzałem w okienko z narożnika pola karnego wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
W 23 minucie wyrównał Bartosz Sot. Popisał się indywidualna akcją, minął Węgrzyna i Bartkowskiego i strzałem z 12 metrów doprowadził do wyrównania. W 32 i 34 minucie bliski zdobycia drugiej bramki dla Spartakusa Aureus był Andrzej Paprocki, ale dwa razy trafił w poprzeczkę.
W 53 minucie Sojda dośrodkował, Kołomański wypuścił piłkę z rąk i Artur Biały skierował ją do pustej bramki. W 55 do wyrównania doprowadził Bartosz Sot. Zwycięską bramkę dla gospodarzy zdobył Artur Biały, który dostał podanie z głębi pola i przelobował bramkarza Spartakusa.
Jeszcze wcześniej, bo w 65 minucie, po strzale Paprockiego, interweniował bramkarz i sparował piłkę na słupek. Znów zabrakło szczęścia...
W doliczonym czasie gry Bartkowski sfaulował Maciejskiego i poszkodowany wykonywał rzut karny. Była 94 minuta...Maciejski strzelił w środek bramki i bramkarz obronił. Spartakus Aureus musiał przełknąć gorycz porażki i znacznie skomplikował sobie sytuację w walce o utrzymanie.
-To było kolejne spotkanie z gatunku tych, w których gramy dobrze, mamy przewagę, a przegrywamy. Powinniśmy zainkasować trzy punkty, a przynajmniej nie przegrać, a tu znów musimy przełknąć gorycz porażki - mówił Andrzej Więcek, trener Spartakusa Aureus.
KSZO 1929 Ostrowiec Św. - Wólczanka Wólka Pełkińska 2:1 (0:0)
Bramki: Michał Grunt 76, Dawid Kamiński 79 - Maciej Lech 90+3 z karnego.
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
ZOBACZ TEŻ: Kieleckie WAGs – kobiety gwiazd PGE Vive Kielce [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?