Szewczyk dla Ekstraklasa.net: Chcieliśmy ruszyć od początku

Sebastian Kuśpik
Michał Szewczyk pojawił się w końcówce meczu z Legią, ale porażce nie zapobiegł
Michał Szewczyk pojawił się w końcówce meczu z Legią, ale porażce nie zapobiegł Ryszard Kotowski
Ze spuszczonymi głowami obiekt przy Łazienkowskiej opuszczali piłkarze krakowskiej Wisły. Chwalony za debiut z Polonią Warszawa Michał Szewczyk na placu gry pojawił się dopiero w drugiej połowie, kilka minut przed czerwoną kartką dla Czarka Wilka i kolejnej porażce Białej Gwiazdy nie zapobiegł. - Nie wiem w jaki sposób mamy się odbudować - przyznał podłamany "Szewa".

Wszedłeś na boisko dopiero w 69. minucie. Jakie założenia otrzymałeś od trenera Kulawika? Miałeś zagrać bardziej ofensywnie od Ilieva?
Nic specjalnego trener mi nie mówił, ale z pewnością liczył na to, że uda mi się może coś strzelić, albo pomóc drużynie. Niestety nie udało się.

Czarek Wilk na kwadrans przed końcem meczu musiał boisko opuścić i o korzystny wynik było zdecydowanie trudnej.
No tak, było ciężko przy grze w 11, a jak już Czarek musiał zejść, zrobiło się mega ciężko. Próbowaliśmy mimo to jakąś sytuację do strzelenia wyrównującego gola sobie stworzyć.

Rozpoczęliście zaskakująco dobrze, bo agresywnie ruszyliście na Legię.
Nie było co się bronić - chcieliśmy od początku ruszyć do ataku i jako pierwsi strzelić bramkę. To nam się udało, ale później popełniliśmy dwa błędy w obronie i straciliśmy szybko dwa gole.

Jaki macie teraz pomysł na odbudowanie się po kolejnej w tym sezonie porażce?
Najlepiej byłoby wygrać mecz. Nie wiem w jaki sposób mamy się odbudować - zobaczymy co powie nam trener.

Rozmawiał: Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24