– Najkrócej można to podsumować tak, że plan minimum został wykonany – mówi Tomasz Cywka. – Szkoda, że nie mamy dwóch punktów więcej, bo na pewno chcemy grać o wyższe cele. Szkoda tych dwóch punktów, ale teraz powalczymy o więcej.
Wisła nie miała za wiele sytuacji w meczu z Sandecją, ani jednej stuprocentowej. – Paradoksalnie to, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli, nie oznacza, że będziemy mieli mnóstwo sytuacji i wygramy 5:0 – tłumaczy Cywka. – Wiedzieliśmy jak Sandecja gra. Bronią praktycznie całym zespołem i czekają na kontry. Ciężko stwarzać sobie sytuacje, jak jest praktycznie dziesięciu zawodników blisko swojej bramki. Wiedzieliśmy o tym, próbowaliśmy stwarzać sytuacje, ale rzeczywiście nie było ich za wiele.
Teraz krakowian czekają mecze w grupie mistrzowskiej. Cywka zapytany, o co Wisła powalczy w siedmiu najbliższych spotkaniach, mówi z uśmiechem: – Gramy o mistrza skoro jesteśmy w grupie mistrzowskiej. Tak jak zawsze będziemy szli krok po kroku, mamy fajny terminarz i chcemy zrobić jak najwięcej punktów. Miejmy nadzieję, że skończymy jak najwyżej.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaAutor Bartosz Karcz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?