Transfery. Piast rozstał się z Sandro Gotalem

Dla niego przygoda z Polską trwała niezwykle krótko. Znalazł się tutaj już po zamknięciu letniego okienka transferowego. Jako zawodnik z kartą w ręku mógł poszukiwać nowego pracodawcy także we wrześniu. I właśnie wtedy został oficjalnie zaprezentowany w Gliwicach. Doświadczony napastnik miał zająć miejsce Martina Nespora oraz pomóc odczarować zaklętą bramkę przeciwników Piasta, do której piłka jak zaczarowana wpadać nie chciała.

Oczekiwania kładzione na nim były więc ogromne. Kibice całe miesiące domagali się sprowadzenia napastnika, nie będąc zadowolonym z poczynań Josipa Barisicia. W końcu nadszedł i on – nominalny atakujący. Miał być lekiem na całe zło, ale życie po raz kolejny zweryfikowało plany.

Na drodze stanęły mu głównie kontuzje. Chorwat praktycznie przez całą rundę zmagał się bowiem ze zdrowotnymi problemami. A gdy już z jednym udało mu się poradzić, zaraz dopadał go kolejny uraz. I tak przez te kilka miesięcy, jakie spędził w Gliwicach. Ostatecznie na ligowych boiskach pokazał się jedynie w czterech meczach, nie uzbierał w nich nawet razem dziewięćdziesięciu minut. Futbolówkę w siatce przeciwnika umieścił raz – bez zarzutu wykonał jedenastkę podyktowaną za faul na nim w starciu z Cracovią.

I chyba głównie właśnie za tę sytuację zostanie zapamiętany. Gdzie uda się teraz? Naprawdę ciężko powiedzieć. Jego piłkarskie CV oraz ostatnie losy nie zachęcą raczej do zakontraktowania go żadnego z większych klubów.

TRANSFERY w GOL24

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, spekulacje

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Oni od 1 stycznia będą do wzięcia za darmo w Ekstraklasie [TOP 10]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!