Trenerzy po meczu Górnik Łęczna - GKS Katowice

Daniel Harasim
- Nie tak sobie wyobrażałem debiut - w ten sposób swoje pierwsze spotkanie w roli szkoleniowca GKS-u Katowice podsumował Kazimierz Moskal. Zespół Górnika Łęczna rozbił GieKSę 3:0, ale trener zielono-czarnych Jurij Szatałow mimo dobrego wyniku pozostał z chłodną głową.

Kazimierz Moskal (GKS Katowice): No cóż, na pewno nie tak sobie wyobrażałem debiut. Nie mam nic specjalnego do powiedzenia, ciężko cokolwiek ciekawego powiedzieć, jeśli przegrywa się 0:3. Myślę, że Łęczna wygrała zasłużenie to spotkanie, ja mam tylko wątpliwości co do czerwonej kartki, którą otrzymał Łukasz Budziłek. Chciałbym to zobaczyć gdzieś w telewizji. Na pewno boli ta porażka, mamy – nie wiem czy to na szczęście, czy nie – dwa tygodnie do następnego meczu. Osobiście wolałbym grać go w środę, ale mamy przełożony mecz z Arką i musimy się do niego dobrze przygotować.

Jurij Szatałow (Górnik Łęczna): To był na pewno bardzo trudny mecz. Nie wiem czy ta czerwona kartka ułatwiła nam grę – trudno powiedzieć. Zdobyta bramka w pierwszych minutach strasznie nas uśpiła. Nie tak zakładaliśmy. Zespół chciał wygrać, w końcówce przy 2:0 zespół Katowic był już podmęczony, bo w 10 nie jest tak łatwo grać, ale dążenie do celu było do końca meczu. Co muszę podkreślić - nasi kibice pomagają nam. Doping wrócił, dlatego łatwiej gra się nam na tym stadionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24