Trwa dobra passa Spartakusa Aureus Daleszyce. Tym razem na wyjeździe pokonał Podlasie 1:0

Podlasie Biała Podlaska – Spartakus Aureus Daleszyce 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Bartosz Gębura 35.

Spartakus Aureus: Pietras 6 – Krzeszowski 7 Ż, Gębura 8, Cedro 7, Zawadzki 7 Ż – Ostrowski 6, Skrzypek 5 (42. Bednarski 3, 70. Kaleta 3), Paprocki 6 (55. D. Wołowiec 4), Blicharski 6 (65. Jeziorski 4) – Sot 7, Janiec 6 (85. Maciejski nie klas.).

Zwycięską bramkę w 35 minucie zdobył Bartosz Gębura. Mateusz Janiec urwał się obrońcom, dośrodkował w pole karne i zamykający akcję Gębura strzałem głową umieścił piłkę w bramce.

Nie był to mecz, który obfitował w finezyjne zagrania. Dużo było walki. Gospodarze starali się grać długimi piłkami, z pominięciem drugiej linii, ale zawodnicy Spartakusa Aureus skutecznie rozbijali ich ataki. A jeśli już gracze Podlasia dochodzili do jakichś sytuacji strzeleckich, to na posterunku był Szymon Pietras.

Drużyna z Daleszyc miała w tym meczu więcej bramkowych okazji. Już w 3 minucie mogła objąć prowadzenie. Rzut karny wywalczył Bartosz Sot. "Jedenastkę" wykonywał Andrzej Paprocki, ale nie trafił w bramkę - posłał piłkę nad poprzeczką.

- Mieliśmy więcej dogodnych okazji do strzelenia goli. Nie licząc bramki, w dobrych sytuacjach byli jeszcze Andrzej Paprocki i Bartosz Sot. Poza tym w 42 minucie sędzia nie uznał nam prawidłowo zdobytej bramki. Sędzia boczny pokazał spalonego, którego nie było. Cieszy zwycięstwo i to, że w trzecim meczu z rzędu nie straciliśmy bramki. W trzech wiosennych spotkaniach zdobyliśmy 5 punktów. Małymi kroczkami zbliżamy się do celu, którym jest utrzymanie w trzeciej lidze - mówił Andrzej Więcek, trener Spartakusa Aureus. Za waszym pośrednictwem w imieniu całej drużyny chciałem podziękować też Piotrowi Godkowi, który pomógł w organizacji wyjazdu na mecz z Podlasiem Biała Podlaska.