W Krakowie zainaugurowali sezon 1. ligi. Cracovia pewnie pokonała Okocimskiego

Przemysław Wojewoda
Okocimski Brzesko-Cracovia Krakow
Okocimski Brzesko-Cracovia Krakow Ryszard Kotowski
Edgar Bernhardt i Łukasz Zejdler zaliczyli doskonały debiut w barwach Cracovii, zapewniając "Pasom" dwubramkowe zwycięstwo z Okocimskim Brzesko w zaległym meczu pierwszej kolejki 1. ligi.

Zobacz również: Okocimski KS Brzesko - Cracovia [GALERIA]

Przy 35-stopniowym upale w Krakowie zmierzyły się drużyny spadkowicza Ekstraklasy i beniaminka 1. ligi. Od pierwszych minut Cracovia dłużej utrzymywała się przy piłce. „Pasy” nie rzuciły się do ataku, ale mozolna wymiana podań w środkowej strefie boiska zmuszała rywali do biegania za piłką i tracenia sił.

Okocimski przyglądał się próbom rozgrywania piłki przez gości i od czasu do czasu dochodził do głosu, próbując przeprowadzić kontratak. Osamotniony Tomasz Ogar, mimo ogromnych chęci i ambicji, nie był w stanie przedrzeć się przez szyki obronne Cracovii.

Po upływie 25. minut pierwszej połowy podopieczni Wojciecha Stawowego w końcu dali o sobie znać w polu karnym Dawida Mieczkowskiego. Andraż Struna dał sygnał kolegom do kontrataku i podaniem z prawej strony boiska otworzył drogę do bramki Vladimirowi Boljevicowi. Czarnogórzec z okazji nie skorzystał, uderzając piłkę kilka centymetrów obok lewego słupka.

Pięć minut po akcji „Pasów”, gospodarze w dość szczęśliwych okolicznościach znaleźli się w dogodnej sytuacji na oddanie celnego strzału, ale Wojciech Wojcieszyński fatalnie spudłował podczas próby uderzenia z dystansu.

Cracovia nie czuła jakiejkolwiek presji ze strony rywala i mogła oddawać strzały nawet z pięciu metrów, tylko, że nawet taka odległość nie pomogła Bartłomiejowi Dudzicowi, który mając sporo wolnego miejsca z woleja posłał piłkę w ogrodzenie za bramką.

Stawowy nie zamierzał dłużej czekać i chcąc zmienić wynik spotkania zdecydował się na dwie zmiany w przerwie spotkania. Boisko opuścili Krzysztof Danielewicz i Sebastian Steblecki, a w ich miejsce pojawili się dwaj debiutanci: Łukasz Zejdler oraz Edgar Bernhardt.

Zmiany okazały się kluczowe dla dalszego przebiegu spotkania. 5. minut po wznowieniu gry, Edgar Bernhardt świetnie zauważył wychodzącego Dudzica i prostopadłym zagraniem wyprowadził skrzydłowego „Pasów” w pole karne Okocimskiego, gdzie posłanie piłki do siatki Mieczkowskiego stało się czystą formalnością.

Rezerwowi piłkarze „Pasów” wyskoczyli w górę i mogli już nie zajmować swoich miejsc, gdyż zaledwie 7. minut później Bernhardt identycznym podaniem obsłużył Zejdlera, a ten oszukał bramkarza i lewą nogą skierował piłkę do bramki.

Przy prowadzeniu 2:0 Cracovia poczuła się na tyle pewnie, aby w grę defensywną aangażować tylko trzech zawodników. Siła rażenia wzrosła i ponownie ujawnił się Berhardt, który swoimi podaniami sprawiał nie lada problem obrońcom Okocimskiego.

W końcu goście osiedli na laurach i nie nękali już rywala, który nie potrafił dojść do piłki. Gra przeważnie toczyła się na połowie „Piwoszy”

W samej końcówce emocje zapewnił ponownie Bernhardt uderzając głową w poprzeczkę oraz Bartłomiej Dudzic, który po starciu z jednym z rywali wdarł się w sprzeczkę i został ukarany czerwoną kartką.

Mimo końcowych ekscesów spotkanie szczęśliwie dobiegło końca i trzy punkty zostały dopisane do konta „Pasów”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24