Warta Poznań pokonała Polonię Bytom

Pierwsza bramka padła już w 52 sekundzie. Jej autorem był Błażej Nowak, któremu asystował Michał Goliński. Były reprezentant Polski wypatrzył Nowaka, ten zaś z zimną krwią wykorzystał otrzymane chwilę wcześniej piękne prostopadłe podanie. Kilka minut później mogło być 1:1. Polonia grała ładną piłkę, ale dwa razy nie wykorzystał dogodnej sytuacji. W 11. minucie arbiter podyktował rzut karny za faul Besera na Dawidzie Jarce. Z jedenastego metra nie spudłował Broniewicz. Po tym jak gościom udało się doprowadzić do remisu, mecz zdecydowanie się zaostrzył.

W 29. minucie piękną akcję przeprowadził Grzegorz Rasiak. Popularny "Rossi" dosłownie wkręcił w ziemię obrońcę Polonii Bytom i sprytnym podaniem uruchomił Adriana Bartkowiaka, który wykorzystał bardzo dogodną sytuację. "Zieloni" znów byli na prowadzeniu.

Do końca pierwszej połowy gospodarze dominowali i grali całkiem ładną piłkę. Duży wpływ na konstrukcje akcji ofensywnych miał duet Grzegorz Rasiak - Michał Goliński. Ci dwaj panowie mają braki szybkościowe i kondycyjne, ale imponują techniką, grą ciałem, oraz przeglądem pola.

Do drugiej część meczu oba zespoły przystąpiły bez zmian. Niestety przez pierwszy kwadrans gry Warciarze nie potrafili utrzymać narzuconego w pierwszej połowie tempa. Brakowało składnych, ofensywnych akcji. Warta starała się grać górą, ale robiła to zbyt chaotycznie i niedokładnie. Spotkanie, które w pierwszej połowie było przyjemne w odbiorze, przerodziło się w zwykłą kopaninę.

"Zieloni" kończyli mecz w dziesiątkę. Czerwoną kartką ukarany został Maciej Sherfen. Pomimo bardzo słabej gry Warty i dominacji Polonii, gospodarze wyrwali gościom tego dnia trzy punkty. Dzięki temu zwycięstwu klub z Dolnej Wildy znalazł się na 2. miejscu w tabeli.