Ravas od pewnego czasu jest numerem jeden między słupkami bramki drużyny prowadzonej przez trenera Daniela Myśliwca. W trwającym sezonie wystąpił we dziewiętnastu starciach o punkty w krajowej elicie. Nie zagrał jedynie raz, był bowiem wtedy powołany na zgrupowanie słowackiej kadry. Dał się pokonać 27-krotnie, trzykrotnie zachowując czyste konto.
Generalnie jednak można stwierdzić, że nie zawodził, wielokrotnie ratując swój widzewiaków od straty gola. Przez wielu Słowak był uważany za jednego z najlepszych golkiperów w ekstraklasie, grających w jesiennych zmaganiach. Jak najbardziej zasłużenie.
Od dłuższego czasu mówiło się o tym, że Ravasem interesują się kluby z USA, z tamtejszej ligi MLS. Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl sugerował, ze w grę wchodzą przenosiny do drużyny Portland Timbers. Widzew miał odrzucić ofertę 500 tysięcy dolarów, negocjowano wyższą, sięgającą do około 700 tysięcy dolarów. A w Łodzi mają już trwać poszukiwania innego bramkarza. Później pojawiła się informacje, że ewentualnym nowym pracodawcą Ravasa miałaby być drużyna The New England Revolution. Sytuacja rozwijała się dynamicznie. Według dziennikarzy z portalu weszło.com, Słowak faktycznie trafi do NER. Ale za znacznie wyższą kwotę. Mowa o około 1,2 miliona dolarów, 15% od kolejnego transferu oraz kilka bonusów. Czyli na dziś to mniej więcej 4,7 miliona złotych
Ravas trafił do Widzewa pod koniec marca 2022 roku w obliczu ówczesnej kontuzji dwóch pozostałych bramkarzy pierwszej drużyny. W maju tego roku w klubie poinformowano, że umowa z Ravasem została przedłużona do końca sezonu 2024/2025. A to oznacza, że to właśnie łódzcy działacze mogli dyktować warunki finansowe ewentualnej transakcji.
https://x.com/mlsnetwork/status/1740488476368507058?s=20
Jakiś czas temu w rozmowie opublikowanej na klubowym portalu Widzewa dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek przyznał, że do klubu dotarła propozycja transferowa dla jednego z zawodników.
Mamy jedną konkretną ofertę, w pozostałych przypadkach nie możemy mówić o konkretach. Aby zawodnik odszedł z Widzewa musi być też spełniony pewien warunek finansowy. Widzew jest klubem stabilnym i nie musimy zawodników sprzedawać za kwoty dla nas nieadekwatne. Trzeba zwrócić uwagę, że jeśli zawodnik odejdzie, to będziemy musieli wydać pieniądze, aby pozyskać kogoś nowego, bo ciężko ściągnąć w tej chwili zawodnika wolnego. Jeśli będzie kwota , która nas jako klub zadowoli, to będziemy robić takie ruchy. Na pewno nic na siłę i nie zamierzamy działać pod presją czasu i wykonywać nerwowych ruchów - stwierdził wówczas Wichniarek
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?