Beniaminek z Rybnika zapowiada walkę o komplet punktów. Obie drużyny w rundzie wiosennej jeszcze nie przegrały i obie uzbierały największą ilość punktów.
Po zwycięstwie nad Turem Turek wywalczonym na własnym stadionie, piłkarze Energetyka wybierają się do Zdzieszowic. Co ciekawe beniaminek z Rybnika w tym sezonie nie przywiózł jeszcze trzech "oczek" z obcego terenu. Jednak po udanym początku rundy rewanżowej zawodnicy trenera Wieczorka chcą podtrzymać serię bez porażki i po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach sięgnąć po pełną pulę.
Na dziewięć możliwych do zdobycia punktów w rundzie wiosennej ROW zdobył ich aż siedem. Do niedawna zagrożona spadkiem drużyna z Górnego Śląska plasuje się teraz na 13. miejscu w tabeli 2. ligi grupy zachodniej. Z pewnością na tę passę wpływają wzmocnienia w postaci np. Sławomira Szarego, czy Marcina Pontusa, a także efekty pracy uznanego w światku piłkarskim szkoleniowca Ryszarda Wieczorka. Były trener m.in. Odry Wodzisław i Górnika Zabrze może cieszyć się z charakteru swoich podopiecznych, którzy dwukrotnie w meczach domowych pierwsi tracili bramkę, by i tak móc przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Z drugiej strony, może to być oczywiście niepokojące. Na wyjazdach zielono-czarni jednak nie zachwycają. W Kluczborku w spotkaniu z tamtejszym MKS-em, rybniccy piłkarze odnotowali bezbramkowy remis, choć jak przyznał trener, ten mecz mógł zakończyć się ich wygraną. A tak Energetyk nadal pozostaje bez triumfu na obcym boisku.
W ubiegłej rundzie, kiedy to do Rybnika zawitali piłkarze Ruchu Zdzieszowice gospodarze ponieśli bardzo głupią porażkę. Jedyną bramkę w meczu zdobył pięknym strzałem z 25 metrów Leszek Juszczak. - Szkoda ROW-u, bo dobrze grają piłką. Dzisiaj tylko do 20. metra. Stwarzają dużo sytuacji, ale brakuje im wykończenia. Powinni takie okazje wykorzystywać - mówił po pamiętnej potyczce Roland Buchała, napastnik "Zdzichów".
Teraz Energetyk pojedzie do Zdzieszowic z zamiarem zwycięstwa. Problem w tym, że Ruch ostatni raz u siebie przegrał... 20 sierpnia 2011 roku, ulegając Czarnym Żagań w 5. kolejce. Natomiast w tej rundzie zdzieszowiczanie zdobyli dotąd komplet punktów i w takiej formie mogą realnie myśleć o awansie do 1. ligi. Jak rybnicki beniaminek chce tego dokonać? - Każde spotkanie jest ciężkie. Nad wieloma rzeczami będziemy musieli pracować cały tydzień, by później w meczu było łatwiej - powiedział Marcin Pontus, zawodnik ROW-u. To właśnie jego wejście w starciu z Turem Turek okazało się kluczowe dla losów meczu. - Za tydzień będzie okazja do zdobycia pierwszego kompletu punktów na wyjeździe - optymistycznie dodaje 27-letni napastnik.
Energetyk zagra z Ruchem już w najbliższą sobotę. - Mam nadzieję, że w święta będziemy mieli dobre humory, bo wrócimy z trzema punktami - zakończył Pontus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?