Wólczanka pierwszy raz straciła punkty u siebie [RELACJA]

arb
Łukasz Solski
Wólczanka przystąpiła do starcia z przemyską Polonią w lekko przemeblowanym zestawieniu.

Dużym testem dla drużyny Grzegorza Sitka było poradzenie sobie bez najlepszego snajpera ligi – Krzysztofa Pietlucha – który w ostatnim meczu nabawił się kontuzji. Sprawdzian nie wypadł okazale, zespoły podzieliły się punktami. Dla Wólczanki była to pierwsza strata punktów przed własną publicznością.

Lepiej w mecz weszli goście, którzy już w pierwszych minutach stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje. Strzelali Paweł Piątek i Radosław Adamki, jednak w środek bramki i Daniel Furtak nie miał problemów z obroną. W odpowiedzi po rzucie rożnym główkował Tomasz Walat, jednak niecelnie. W 26. minucie składną akcję przeprowadziła dwójka Mateusz Wanat – Jakub Głuszko. Ten drugi przymierzył i nogą zdołał piłkę odbić Furtak. Chwilę później w pole karne wpadł Mateusz Kocur, zwlekał z podaniem i został zablokowany.

Świetnie drugą część rozpoczęli piłkarze Polonii. Piątek został sfaulowany na 16 metrze. Z rzutu wolnego przymierzył Krystian Kazek i Furtak nie miał nic do powiedzenia. Szybko wyrównać mógł Karol Skuba, ale jego uderzenie obrońcy wybili na rzut rożny. Goście groźnie kontrowali. Po jednej z nich Wanat minimalnie przestrzelił.

Wólczanka Wólka Pełkińska zremisowała u siebie z Polonią Przemyśl 1:1, w meczu 26. kolejki 4 ligi. Bramki: 0:1 Kazek (46-wolny), 1:1 Walat (65). Wólczanka bez czołowego strzelca ligi Krzysztofa Pietlucha w składzie, który nabawił się kontuzji w poprzednim spotkaniu.

Wólczanka Wólka Pełkińska - Polonia Przemyśl [FOTO]

W 66. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Z rożnego dogrywał Kocur, Walat oszukał Sebastiana Kocója i piłka zatrzepotała w siatce. Po chwili Kamil Hul przymierzył i z trudem wybił Cisek. Ataki lidera nie ustawały. Po szybkiej akcji Skuba zagrał do Patryka Szewca, ten ograł rywala, jednak bramkarz Polonii był górą. W 84. minucie po rzucie wolnym futbolówka minęła Furtaka i zmierzała do bramki, lecz ofiarną interwencją Krystian Wrona wybił ją z linii bramkowej.

OPINIE STRZELCÓW

Krystian Kazek, Polonia: Stałe fragmenty gry to nasza silna strona. Bardzo fajnie, że i tym razem piłka wylądowała w siatce. Mieliśmy więcej sytuacji od Wólczanki, sporo strzałów z dystansu. Można było lepiej wykończyć kilka okazji. Szanujemy punkt, gdyż zdobyty na bardzo ciężkim terenie. Szkoda straconej bramki, jednak nie można robić dramatu, trzeba grać dalej, choć niedosyt jest.

Tomasz Walat, Wólczanka: Było do przewidzenia, że będzie ciężko, gdyż Polonia gra dobrze w tej rundzie, wzmocniła się przed wiosną. Wiedzieliśmy, że jest groźna, bo jest jedną z lepszych drużyn w tym momencie w tej lidze. Były sytuacje, ale bramki padły po stałych fragmentach gry. Która drużyna strzeliłaby na 2:1 to by odniosła zwycięstwo, pozostał jednak remis.

Wólczanka Wólka Pełkińska - Polonia Przemyśl 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Kazek 46, 1:1 Walat 66.

Wólczanka: Furtak – Flak, Wrona, Walat, Wątróbski – Lech, Hul, Jurczak, Kocur (89 Korolski), Gwóźdź (63 Szewc) – Skuba. Trener Grzegorz Sitek.

Polonia: Cisek – Kuźniar, Załoga, Sobol, Kocój – Adamski (68 Kalawski, 86 Trawka), Kazek, Głuszko, Solarz – Wanat, Piątek. Trener Paweł Załoga.

Sędziował Kozner (Krosno). Żółte kartki: Skuba - Kuźniar, Kocój. Widzów 350.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wólczanka pierwszy raz straciła punkty u siebie [RELACJA] - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24