Tomasz Wróbel, czy może Senegalczyk Modou Sougou? Który z nich będzie ostatnim nabytkiem w tak udanym dla Lecha zimowym oknie transferowym? Kolejorz poważnie wzmocnił się w każdej formacji. Pozostaje tylko uzupełnienie na prawym skrzydle.
Po odejściu Sławomira Peszki, mistrzowie Polski szukają przebojowego skrzydłowego. Do tej roli szykowany był Jacek Kiełb. Kłopoty zdrowotne 22-letniego pomocnika sprawiły jednak, że działacze zaczęli rozglądać się za jeszcze jednym graczem na tę pozycję.
Jednym z kandydatów był Szymon Pawłowski z Zagłębia, ale przedłużył on kontrakt z lubińskim klubem i teraz trzeba za niego zapłacić aż 1,5 mln euro. Znacznie tańszy jest Tomasz Wróbel. Jego sytuacja w GKS Bełchatów wciąż nie jest jasna. Za pół roku kończy mu się kontrakt i bełchatowski klub próbował go przedłużyć. Burzliwe negocjacje trwają od ponad miesiąca. Władze GKS przyznały ostatnio, że na propozycje zawodnika nie mogą się zgodzić. Wysyłano z klubu już sygnały, że oferta przedłużenia kontraktu jest już nieaktualna. Piłkarz nie zagrał nawet w pierwszym meczu sparingowym.
Oficjalnie dlatego, że trener chciał zobaczyć, jak będzie wyglądał zespół bez niego, a nieoficjalnie - bo dostał zakaz gry od szefów klubu. Gdy okazało się, że do walki o podpis zawodnika oprócz Śląska Wrocław wkroczył też Lech, działacze złożyli swojemu piłkarzowi następną ofertę. W środę w meczu z ŁKS w Gutowie Małym Wróbel już zagrał i nawet strzelił pięknego gola...
Sam Wróbel nie chce wypowiadać się na temat swojej przyszłości. Przyznaje jednak, że dzisiaj musi podjąć ostateczną decyzję, czy przedłuży kontrakt z GKS, czy też wybierze ofertę innego klubu. Trener GKS Maciej Bartoszek twierdzi, że bardzo chciałby go zatrzymać, ale jeśli Lech przebije bełchatowian, to nie będzie tragedii, bowiem w odwodzie jest Brazylijczyk Marcus Da Silva.
Ile może kosztować Tomasz Wróbel? Pewnie około 300 tysięcy złotych. Jego największy rywal Senegalczyk Modou Sougou z portugalskiej Academiki Coimbra wyceniany jest na 250 tysięcy euro, czyli około milion złotych. Lech może więc zdecydować się na to tańsze rozwiązanie, bo w tym okienku transferowym wydał więcej niż planowano.
8 mln złotych - tyle pieniędzy wydał już "Kolejorz" na zimowe wzmocnienia
Za Rafała Murawskiego trzeba zapłacić Rubinowi Kazań milion euro, Vojo Ubiparip kosztował 600 tysięcy euro. Za Bartosza Ślusarskiego i Huberta Wołąkiewicza zapłacono w sumie kolejne 200 tysięcy euro. Za darmo był tylko Tomasz Mikołajczak, który wrócił z wypożyczenia z Polonii Bytom. W sumie więc zimowe wzmocnienia kosztować będą blisko 2 mln euro, czyli 8 mln złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?