Paweł Sobolewski: Jesteśmy szczęśliwi ze zwycięstwa nad odwiecznym wrogiem

Kacper Reński
Paweł Sobolewski zdobył zwycięską bramkę w meczu z Wisłą
Paweł Sobolewski zdobył zwycięską bramkę w meczu z Wisłą Ryszard Kotowski
Szeroko uśmiechnięty i radosny był Paweł Sobolewski po spotkaniu z Wisłą Kraków. Miał ku temu powody, bo był autorem zwycięskiego trafienia, a praktycznie każda akcja ofensywna Korony przechodziła przez niego. Swojego gola zadedykował rodzinie.

Jak wyglądała atmosfera w szatni po tak ważnym zwycięstwie?
Jesteśmy bardzo szczęśliwi ze zwycięstwa z naszym odwiecznym wrogiem, Wisłą Kraków. Ja cieszę się podwójnie, bo zdobyłem bramkę, która dała nam trzy punkty.

Akcja bramkowa dwójki Sobolewski - Kiełb - pierwsza klasa.
Wyszła nam bardzo dobra akcja. Nie ukrywam, że ćwiczymy to na treningach.

Czy czuliście się już pewnie po tym golu?
Z boiska było czuć, że po strzelonej bramce nie oddamy już tego zwycięstwa. Choć oczywiście trzeba było walczyć do ostatniej sekundy.

Tę pamiątkową koszulkę, którą zaprezentował Pan po bramce założył Pan po raz pierwszy?
Nie, tę koszulkę noszę już kilka spotkań. Bramkę dedykuję swoim dzieciom i całej rodzinie.

Trener Ojrzyński w przerwie dokonał defensywnej zmiany. Czy uczulał was głównie na grę w obronie?
Na pewno. Trener ustawia drużynę tak, aby osiągnęła korzystny wynik. Zagraliśmy konsekwentnie i dopięliśmy swego.

Pokazaliście, że to zwycięstwo z Jagiellonią to nie był przypadek.
Bardzo dobrze czuliśmy się w tym meczu. Wydaje mi się, że dominowaliśmy na boisku. Praktycznie Wisła nie stworzyła sytuacji, która mogła nam w jakiś sposób zagrozić. Nasza obrona spisała się znakomicie.

Czy czerwona kartka, to był kluczowy moment tego spotkania?
Oczywiście, że tak. Odczuliśmy po tej kartce, że mamy o wiele więcej miejsca. Udokumentowaliśmy to zdobyciem bramki, bo właśnie wtedy poszedłem z Jackiem Kiełbem środkiem boiska i padła bramka.

W drugiej połowie gra bardzo się zaostrzyła. Często wasze mecze tak wyglądają.
Nie gramy ostro. Każda drużyna gra agresywnie. Do nas została doczepiona łatka agresywnie grającej drużyny, a przecież dziś to Wisła dostała czerwoną kartkę.

W Krakowie rozmawiał Kacper Reński / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24