Zawisza miał przewagę, ale udało się wyrwać tylko 1 punkt

Radosław Kliszewski
Zawisza uratował remis strzałem w samej końcówce meczu
Zawisza uratował remis strzałem w samej końcówce meczu Jakub Ziółkowski
Beniaminek z Bydgoszczy nie był w stanie zwyciężyć w piątym kolejnym spotkaniu. W wyniku czerwonej kartki otrzymanej przed przerwą, Piast grał ponad połowę meczu w dziesiątkę i stracił prowadzenie z Zawiszą w samej końcówce. W takim wypadku mistrz jesieni dla Pogoni Szczecin.

Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice 1:1 (ZDJĘCIA)

Podopieczni Janusza Kubota od pierwszego gwizdka arbitra ruszyli do ostrych ataków na bramkę drużyny gości. W pierwszych minutach dwie groźne akcję przeprowadzone zostały prawą stroną. Pierwszą z nich zainicjował Ilków-Gołąb, jednak po jego dośrodkowaniu z piłką na piątym metrze minął się Błąd. Identyczna sytuacja miała miejsce kilka sekund później i po raz kolejny miała identyczne zakończenie.

To gospodarze byli stroną przeważającą w pierwszych minutach spotkania, jednak pierwszą klarowną sytuację mieli goście. Grę wyrzutem z ręki fatalnie wznowił Witan. Futbolówkę przejęli piłkarze Piasta, dogranie na długi słupek trafiło do Rubena Jurado, ale ten w kapitalnej sytuacji przestrzelił. Kilka minut później piłkę z linii brakowej po strzale głową Bodziocha wybił Klofik. W końcu padł gol. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczył Paulauskas i głową skierował piłkę do bramki Zawiszan.

Odpowiedź niebiesko-czarnych mogła być natychmiastowa. Błąd prostopadłym podaniem wypuścił Jackiewicza, ten w sytuacji sam na sam trafił tylko w nogi Treli. W 43. minucie Wójcicki urwał się defensywie Piasta. Krzycki nieprzepisowo zatrzymał napastnika Zawiszy i otrzymał czerwoną kartkę. To był przełomowy moment meczu.

Pojawienie się drugiego napastnika – Rafała Leśniewskiego w szeregach bydgoszczan było sygnałem, że w tym meczu miejscowi chcą doprowadzić do remisu. A nawet i zwyciężyć. Jednak początek drugiej połowy wyglądał tak, jakby to piłkarze Piasta grali w przewadze jednego zawodnika. To oni stwarzali sytuacje pod bramką Witana, który dwukrotnie ratował Zawiszę przed utratą kolejnej bramki.

W odpowiedzi Leśniewski z Ekwueme nie potrafili z trzech metrów wykończyć akcji Błąda, a następnie Skrzyński zamykając dośrodkowanie Zawistowskiego z rzutu wolnego, miał przed sobą pustą bramkę, ale uderzył nad poprzeczką.

Bydgoscy zawodnicy jednak na chwile nie zwątpili, niesieni głośnym dopingiem swoich kibiców zdołali wyrównać w 89 minucie spotkania. Piłka wybita na przedpole trafiła do Masłowskiego, który kapitalnym strzałem pokonał Trelę.

Mistrzem jesieni pozostała Pogoń Szczecin. Beniaminek z Bydgoszczy na półmetku rozgrywek zajmuje drugą pozycję. Za tydzień piłkarze z grodu nad Brdą jadą do Nowego Sącza, natomiast Piast podejmuję Wisłę Płock.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24