4 liga podkarpacka. Dwa szybkie ciosy nie wystarczyły. Wisłok Wiśniowa wywozi punkt z Rzeszowa

Początek meczu to duży chaos i sporo strat z obydwu stron. Jednak jako pierwsza zaatakowała Stal, a konkretnie Artur Gaża, który uderzył minimalnie nad poprzeczką.

Rzeszowianie rozkręcali się z minuty na minutę, jednak to golkiper gości sprawił, że podopieczni Karola Wójcika objęli prowadzenie. Przy - wydawało się prostym zagraniu Matthew Korziewicz nieczysto trafił w futbolówkę, a ta odbijając się od Kacpra Plichty wpadła do siatki.

Nie minęło 60 sekund, a “biało-niebiescy” byli już na dwubramkowym prowadzeniu, a z gola cieszył się Artur Gaża, gdzie po jego strzale piłka odbiła się od obrońcy i było 2:0.

Ostatnie minuty pierwszej części należały jednak do gości z Wiśniowej i to właśnie Wisłok wyprowadził świetną kontrę, którą zamknął strzałem do pustej bramki Paweł Piątek przywracając nadzieje licznie zgromadzonym na trybunach kibicom gości.

Po dość wyraźnej przewadze Stali w pierwszej odsłonie, Wisłok wyciągnął wnioski i z zupełnie innym nastawieniem na drugą połowę wyszli podopieczni Grzegorza Sitka, którzy coraz częściej “odgryzali” się młodym graczom rzeszowskiej Stali.

Taka gra szybko przyniosła efekt i już w 66. minucie po faulu przed polem karnym rzeszowian do piłki podszedł kapitan Wisłoka, Jakub Krok i goście wyrównali stan meczu. Szansę na podwyższenie wyniku miał jeszcze Michał Smoleń, ale jego piłka po jego strzale poszybowała nad bramką Raciniewskiego.

Stal II Rzeszów - Wisłok Wiśniowa 2:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Plichta 20, 2:0 Gaża 21, 2:1 Piątek 42, 2:2 Krok 66.

Stal: Raciniewski - Koptyński, Fryc, Koczera, Bartkowiak (46 Piątek), Plichta (62 Musik), Soja, Sadłocha (79 Zborowski), Postupalskyi, Pena ż (75 Dubiel), Gaża (67 Zych). Trener: Karol Wójcik.

Wisłok: Korziewicz - Szymański ż, Majewski, Piątek, Krok, Czelny, Zięba, Szymański, Smoleń, Głód, Gierlasiński (87 Reichel). Trener: Grzegorz Sitek.

Sędziował: Grabowski (Rzeszów).
Widzów: 50.