Chojnacki najpoważniejszym kandydatem na trenera ŁKS

- Na razie stoimy w miejscu, bo konkrety nie są ustalone. Ale to chyba kwestia najbliższych dni - twierdzi nasz informator. Voigt i Chojnacki rozmawiali po meczu Młodej Ekstraklasy, w którym ŁKS przegrał z Polonią Warszawa 2:3. Spotkanie odbyło się w Nadarzynie. Rozmowa przebiegała ponoć w przyjemnej atmosferze, ale nic nie ustalono.

Jest już przesądzone, że trenerem ŁKS nie będzie Piotr Świerczewski. Nieoficjalnie wiadomo, że Voigt powiedział już Świerczewskiemu, że jego umowa nie będzie przedłużona.

Z grona kandydatów wypadł już Tomasz Arteniuk, bo szefowie klubu uznali, że jego zatrudnienie mogłoby zburzyć dobrą atmosferę w szatni. Chojnacki jest w tej chwili najpoważniejszym kandydatem, ale nie jest jedyny. Przy al. Unii mówi się, że ŁKS chciał zatrudnić odchodzącego z Polonii Warszawa Czesława Michniewicza, ale ten odmówił.

Voigt rozmawiał także z Jackiem Grembockim, który już zimą mógł zostać trenerem ŁKS, ale na jego zatrudnienie nie zgodzili się udziałowcy klubu. Jeszcze kilka dni temu szefowie ŁKS zapowiadali, że nazwisko nowego trenera zostanie ogłoszone najpóźniej w niedzielę, ale tak się nie stało.

A czas goni, bo trzeba nie tylko zaplanować okres przygotowawczy, ale również podjąć decyzję, którzy piłkarze zostaną w klubie, a którzy go opuszczą. Decyzja w dużej mierze będzie zależała od nowego trenera. Nieoficjalnie wiadomo, że Chojnacki np. nie chce w drużynie Macieja Iwańskiego, którego wielkim zwolennikiem był Świerczewski. Dlatego właśnie żadne decyzje nie zapadną zanim ŁKS nie zatrudni trenera.