Kto ma jakiś pomysł?

Daniel Wolski
Prezes łódzkiego klubu - Marcin Animucki - bardzo pewnie walczy, o miejsce Widzewa w elicie polskiego futbolu
Prezes łódzkiego klubu - Marcin Animucki - bardzo pewnie walczy, o miejsce Widzewa w elicie polskiego futbolu Sebastian Zawalski (Ekstraklasa.net)
Kolejny wspaniały zamysł działaczy PZPN i w efekcie burdel, który trzeba posprzątać. Tyko jak? Pewnie znowu bezprawnie…

Wczoraj wszyscy, którzy mają choć garstkę wiedzy na temat prawa mogli się tego spodziewać. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim uchylił werdykt organów dyscyplinarnych PZPN o degradacji Widzewa za czyny korupcyjne. Oznacza to, że piłkarska centrala po raz kolejny się skompromitowała, wydając zbyt pochopny wyrok w stosunku do Widzewa Łódź.

Klub z alei Piłsudskiego zareagował akuratnie, bowiem od razu zażądał przywrócenia drużyny do Ekstraklasy. Zgodnie z prawem tam aktualnie jest jego miejsce. Czy wydaje się to zatem realne? Prezes Ekstraklasy S.A. Andrzej Rusko zapowiedział, że w razie pozytywnego dla Widzewa wyroku w Trybunale Arbitrażowym ma świetny pomysł, który satysfakcjonować będzie obie strony. Jak na razie w spółce cicho, wszyscy zamknęli drzwi, powyłączali telefony i nie chcą sprawy komentować. Czyżby główkowali nad zapowiedzianym rozwiązaniem?

Władze PZPN również nie chcą rozmawiać, choć jak pamiętamy przed orzeczeniem z TA robili to chętnie, a przede wszystkim bardzo pewnie. Jedynie na swojej oficjalnej stronie internetowej zamieścili komunikat, w którym oznajmiają, że sprawy komentować nie będą, aż do momentu otrzymania z Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim oficjalnego potwierdzenia decyzji wraz z uzasadnieniem. I właśnie w tym momencie wychodzi gra na czas ze strony Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Dobrze pamiętamy, że po decyzji Sądu Najwyższego nie zawahali się i od razu spuścili łódzki klub do niższej klasy rozgrywkowej. Tym razem potrzebują czasu na wykoncypowanie rozwiązania, które posprząta zaistniały bałagan, a także przy tym po raz kolejny uratuje każdemu ich własny stołek.

Mało prawdopodobne jest to, że jakiekolwiek inne decyzje w tej sprawie pojawią się w najbliższym tygodniu. Na czwartek zaplanowane jest posiedzenie zarządu PZPN, lecz nie ma pewności, czy sprawa Widzewa znajdzie się w porządku obrad. Jeżeli jednak tak się stanie, to co postanowią władze polskiego futbolu? Rozwiązań można znaleźć kilkanaście, lecz może poczekajmy z tymi domysłami, bowiem działacze znają się na tym zdecydowanie lepiej…

Jedno jest pewne. Przy dobrej obligacji do tej sprawy Widzewa Łódź, piłkarska centrala może się całkowicie zrujnować i przy tym stracić nawet kilkadziesiąt milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24