Nadchodzą rewolucyjne zmiany w Ekstraklasie. 18 drużyn, 3 do spadku?

Reforma Ekstraklasy zostanie przedyskutowana przez PZPN i kluby Ekstraklasy w połowie lutego (15-16) podczas obrad w Jachrance. Według "PS" jest zgoda co do konieczności zlikwidowania podziału punktów po fazie zasadniczej oraz piątkowego meczu o godzinie 18:00 (poniedziałek o 18:00 albo zniknie, albo zostanie przesunięty na późniejszą godzinę). Więcej ma być spotkań w sobotę o jednakowej godzinie, tak jak w Premier League czy Bundeslidze.

To jednak mają być tylko niuanse nadchodzącej reformy. Prezes Zbigniew Boniek chce bowiem namówić do odejścia od formatu ESA 37 na rzecz ESA 34. To oznaczałoby więcej meczów (306 przy 296 obecnych) i przede wszystkim więcej drużyn - 18 zamiast 16 (tyle zespołów rywalizowało ostatnio 21 lat temu). 34 kolejki wyłoniłyby aż trzech spadkowiczów. Na ich miejsce awansowałyby bezpośrednio dwie najlepsze z 1 ligi, a o trzecie wolne miejsce powalczyłyby w barażach drużyny z miejsc 3-6.

Wariant ESA 37 może wiązać się jednak z problemami natury infrastrukturalnej. Przykład Sandecji Nowy Sącz jak na dłoni pokazuje, że nie wszystkie drużyny z 1 ligi są gotowe stawić czoła wymaganiom Ekstraklasy. Dlatego w dyskusji nad zmianami przedyskutowany zostanie także wariant modyfikacji istniejącego systemu ESA 37; w dalszym ciągu mielibyśmy 16 drużyn, grupę mistrzowską oraz spadkową, ale już bez podziału punktów.

Zmiany w Ekstraklasie mogłyby nastąpić w sezonie 2019/2020. Poprzedzający go sezon 2018/19, w przypadku wyboru wariantu ESA 34, byłby przejściowym. Spadłby do 1 ligi tylko jeden zespół, trzy awansowały bezpośrednio, a kolejny walczył w barażach z przedostatnim z Ekstraklasy.

Źródło: własne/Przegląd Sportowy

Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje

TOP 10 faworytów mundialu. Co z reprezentacją Polski?

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU