Flota musi dogadać się z wierzycielami. Jeśli nie, klub może przestać istnieć

Bartosz Czekała, paz/Głos Szczeciński
Co dalej z Flotą Świnoujście?
Co dalej z Flotą Świnoujście? Wojciech Czekała
Wniosek o upadłość likwidacyjną Floty Świnoujście, który złożył poprzedni zarząd, zostanie rozpatrzony za dwa tygodnie. Wczoraj w sądzie wysłuchano tylko obecnych władz klubu.

Wilki Morskie Szczecin grają w niedzielę z Jeziorem Tarnobrzeg. Wygraj wejściówki!

Poprzedni zarząd stowarzyszenia MKS Flota złożył wniosek o upadłość tuż przed sierpniowymi wyborami. Nowy zarząd, kierowany przez Małgorzatę Dorosz, nie wycofał wniosku, bo nie był pewien przyszłości klubu. Uzupełnił brakujące dokumenty i na dziś sąd wyznaczył posiedzenie w tej sprawie.

Wedle procedur sąd najpierw wysłuchuje dłużnika i analizuje przesłane przez niego dokumenty. Rozważa jakie opcje zastosować. Zarząd musi przedstawić mocne argumenty, że jest w stanie spłacić zadłużenie i w jaki sposób. Dopiero potem sąd podejmuje decyzję, co zrobić dalej.

Na wczorajszym posiedzeniu sądu prezes Floty, Małgorzata Dorosz, miała przedstawić podpisane ugody z wierzycielami, świadczące o przejęciu długu stowarzyszenia przez spółkę, którą założył Jerzy Woźniak.

To właśnie te dowody miały dać realną szansę przed sądem, że klub można jeszcze uratować. Mimo próśb Dorosz wobec prezes spółki, Aleksandry Piotrowskiej, o chociażby ksero dowodów nadania listów poleconych do wierzycieli, nie otrzymała nic. A więc i z niczym pojawiła się w sądzie.

Jeśli sąd ogłosi upadłość, to może zastosować dwie opcje:

  • upadłość likwidacyjną i sprzedaż majątku klubu w całości lub w części;
  • zawarcie układu, jeśli dłużnik rokuje szanse na spłatę swoich wierzycieli w rozsądnym terminie. Wierzyciele (a przynajmniej większość z nich) muszą się zgodzić. Klub wówczas spłaca swoje zobowiązanie w ratach i dalej istnieje.

Zadłużenie klubu wynosi obecnie ok. 1,6 mln zł. Jednym z wierzycieli jest Jerzy Woźniak, który pomagał Flocie finansowo jesienią i jest gotów dalej ją wspierać. Klub jest mu winien ok. 200 tys zł. Jak sam zapewnia, Woźniak dogadał się z pozostałymi wierzycielami i w niedalekiej perspektywie może spłacić dług.

Kolejne posiedzenie sądu w sprawie Floty powinno zostać zwołane w ciągu kilku najbliższych tygodni.

źródło: Głos Szczeciński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24