Przeprowadzkę Novikovasa z Białegostoku do Warszawy uznaliśmy za jeden z najciekawszych ruchów transferowych w polskiej lidze w ostatnich latach. Stołeczni pozyskali Litwina za stosunkowo niewielką kwotę, ponieważ jego kontrakt z Jagiellonią wygasał 31 grudnia. Letnie okno transferowe było więc dla Podlasian ostatnią szansą na to, aby zarobić na jego odejściu.
CZYTAJ TEŻ: Arvydas Novikovas: Transfer do Legii był najlepszą opcją dla mnie i mojej rodziny [WYWIAD]
Okazuje się, że tylko w teorii wszystko wygląda idealnie. Najnowsze doniesienia portalu „Weszlo.com” mówią o tym, że Jaga wciąż nie otrzymała pieniędzy za swojego piłkarza.
„Konkretnie mowa o 300 tysiącach euro, na taką sumę umówiły się oba kluby. Termin płatności? Do połowy sierpnia, czyli klub z Podlasia poszedł Legii na rękę. Co z tego ma? Ano jedynie możliwość śledzenia kabareciku z bardzo bliskiej odległości, choć podejrzewamy, że dla Jagi cała sprawa przestała być śmieszna już jakiś czas temu.” - czytamy.
ZOBACZ TEŻ: Arvydas Novikovas o reakcjach na transfer do Legii Warszawa: Życzono mi połamania nóg
Portal podaje też, że Legia opóźnienia w przelewie tłumaczyła na różne sposoby, m.in. zmianą na stanowisku księgowego. Ale to nie koniec. Klub z Warszawy zamierza spłacać transfer w ratach, co kłóci się z wcześniejszymi ustaleniami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?