23 sierpnia 2016 – to może być wielka data w historii polskiej piłki. Po wielu wielu latach zespół, na co dzień występujący na naszych boiskach ma realną, a nie tylko matematyczną szansę na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. A wszystko to stałoby się w Warszawie, przy pełnych trybunach i wszelkich kibicowskich oczach skierowanych na murawę przy Łazienkowskiej. Opakowanie tego starcia w pełni profesjonalne, okoliczności pogody sprzyjające, a wynik z pierwszego starcia z Dundalk FC sprawia, że zadanie legionistów wydaje się być nadzwyczaj proste...
Takie jednak miały być dla podopiecznych Besnika Hasiego starcie w ramach Pucharu Polski czy ligowe mecze z niżej notowanymi na papierze rywalami. Ostatnie tygodnie to jednak fala sportowych porażek. Atmosfera w szatni Wojskowych okrutna. Czy wpłynie na postawę w dzisiejszym meczu? Kto ostatecznie wybiegnie na boisko i stanie do walki o marzenia, nie tylko to swoje, ale przede wszystkim kibiców?
BRAMKARZ
Pierwszy golkiper w Legii jest tylko jeden. Od odejścia Dusana Kuciaka tę pozycję konsekwentnie piastuje Arkadiusz Malarz. Miejsca doświadczonego golkipera wydaje się nie zagrażać nic – ani słabsze mecze, ani nawet konkurencja ze strony Radosława Cierzniaka. Były piłkarz między innymi GKS-u Bełchatów czy Polonii Warszawa, w Legii jest pewniakiem. Mimo porażek w ostatnich spotkaniach, jego rola w drużynie stała się jeszcze mocniejsza. Poważany przez kibiców, władze klubu oraz kolegów z szatni może być uważany za jednego z liderów zespołu. I dzisiaj zrobi wszystko, aby wprowadzić go do Ligi Mistrzów.
OBROŃCY
W linii defensywy też powinno obyć się bez większych zaskoczeń. Po kontrowersyjnych poczynaniach sztabu szkoleniowego względem Jakuba Rzeźniczaka oraz Tomasza Brzyskiego, nie możemy spodziewać się ich dzisiaj na boisku. Również Bartosz Bereszyński, po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, nie zagra od pierwszej minuty. Zamiast nich, zgromadzeni na trybunach kibice najprawdopodobniej będą mieli obserwować postawę czwórki obrońców: Łukasza Brozia, Michała Pazdana, Igora Lewczuka oraz Adama Hlouska. Przybyły z Zagłębia Lubin Maciej Dąbrowski po niezbyt dobrym wejściu do zespołu, początek meczu spędzi raczej na ławce.
POMOCNICY
W pomocy nie pojawia się tutaj wiele znaków zapytania. Kandydatów do gry wielu, a liczba miejsc ograniczona. Na kolejnych treningach i w każdym kolejnym meczu zawodnicy konsekwentnie walczą o plac. A mimo to faworytów do gry łatwo wyłonić. Na pozycji defensywnego pomocnika będą to Tomasz Jodłowiec oraz nieco wyżej, Thibault Moulin. Pierwszy z nich to filar Wojskowych oraz wielokrotny reprezentant Polski. Transfer Francuza jak na razie okazał się natomiast dobrą decyzją i pomocnik konsekwentnie występuje w każdym kolejnym meczu. Przed nimi powinni zagrać kolejni dwaj zawodnicy, którzy do stolicy zawitali całkiem niedawno. Steeven Langil na skrzydle oraz Vadis Odjidja-Ofoe w środku. Po lewej stronie wspomagać ich będzie natomiast Michał Kucharczyk.
NAPASTNIK
W ataku spodziewać się pownniśmy oczywiście Nemanji Nikolicia. Król strzelców poprzednich rozgrywek, najlepszy napastnik sezonu, a także reprezentant Węgier na mistrzostwach Europy wydaje się mieć nieco słabszy okres w Ekstraklasie, jednak w eliminacjach Ligi Mistrzów trafia regularnie. Czy tak będzie również dzisiaj?
Przewidywany skład Legii: Arkadiusz Malarz – Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Michał Pazdan, Adam Hlousek – Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin – Steeven Langil, Vadis Odjidja-Ofoe, Michał Kucharczyk – Nemanja Nikolić
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
