Runda wiosenna jest rozczarowująca dla całej drużyny Lecha Poznań, ale jeden z piłkarzy szczególnie obniżył ostatnio loty. To ukraiński obrońca Wołodymyr Kostewycz, który w tym roku na boisku w barwach pierwszej drużyny pojawił się tylko dwa razy - we wstydliwie przegranym meczu z Piastem Gliwice (0:4) oraz w zwycięskim starciu z Legią Warszawa (2:0). Jak sam twierdzi, to dla niego trudny czas.
- W trakcie obozu przygotowawczego doznałem takiej dziwnej kontuzji. Wydawało się, że nie jest to nic poważnego, a jednak wykluczyło mnie na dłużej z treningów. Później wróciłem do gry i ponownie przyplątał się mały uraz, który mi przeszkadzał. Jednak teraz jest już wszystko w porządku i mam nadzieję, że to wszystko jest już za mną - mówi Kostewycz, cytowany przez oficjalną stronę Lecha Poznań, który uważa też, że obecnie nie narzeka na zdrowie.
Kostewycz do formy dochodził ostatnio w rezerwach - w wygranym meczu z Bałtykiem Koszalin zdobył nawet bramkę (4:0), drugie jego spotkanie zakończyło się porażką z Mieszkiem Gniezno (0:1). - Obecnie nic mi już nie przeszkadza i nie myślę o żadnych kontuzjach. Dzięki występom w drugiej drużynie jestem w rytmie meczowym i czekam na ligowe starcia - kontynuuje Kostewycz, którego na lewej obronie zastępował ostatnio Piotr Tomasik.
Kostewycz liczy na powrót do formy tym bardziej, że lechici w minionych dniach nad formą intensywnie pracowali na zgrupowaniu w Opalenicy.
- Za nami bardzo intensywny okres - podwójne jednostki treningowe, rozpoczęte jeszcze w Poznaniu, później wyjazd na zgrupowanie w Opalenicy i podsumowanie meczem kontrolnym z Miedzią Legnica. Każdy zaliczył zatem wysiłek meczowy. Niektórzy zawodnicy, którzy wystąpili w mniejszym wymiarze czasowym, zagrali nawet następnego dnia w rezerwach. Taki był cel i zrealizowaliśmy go tak, jak sobie zaplanowaliśmy - podsumował Bogdan Zając, II trener Lecha Poznań cytowany przez oficjalny klubowy serwis.
Sprawdź:
POLECAMY:
Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?