Nida Pińczów ostatnio remisowa. Czy w derbach Ponidzia pokona buski Zdrój?

Bartłomiej Bitner
Bartłomiej Bitner
Mateusz Madej (przy piłce) w meczu z Łysicą Bodzentyn po jednym z powietrznych pojedynków upadł tak pechowo, że wybił bark. Niebawem czeka go operacja - w tym sezonie już nie zagra.
Mateusz Madej (przy piłce) w meczu z Łysicą Bodzentyn po jednym z powietrznych pojedynków upadł tak pechowo, że wybił bark. Niebawem czeka go operacja - w tym sezonie już nie zagra. Dawid Łukasik
Dzielili się punktami w długi weekend piłkarze czwartoligowego Towarzystwa Sportowego 1946 Nidy Pińczów. W ubiegły czwartek zremisowali 1:1 z Łysicą Bodzentyn, a w niedzielę bezbramkowo z Hetmanem we Włoszczowie. Teraz czeka ich ciężki derbowy pojedynek ze Zdrojem Busko-Zdrój.

Oba mecze były częścią maratonu, który czwartoligowcy rozpoczęli w weekend 26-27 maja. Pińczowianie przegrali wtedy z Czarnymi w Połańcu 1:2 po bardzo pechowym meczu – decydującego o porażce gola stracili w przedostatniej minucie z kontrowersyjnego rzutu karnego.

Dlatego w kolejnym meczu chcieli zagrać tak, by nawet nieoczywiste decyzje sędziego nie przeszkodziły im w zgarnięciu trzech punktów. W uzyskaniu korzystnego rezultatu na przeszkodzie stanęły im jednak źle ustawione celowniki. Ze skutecznością byli tak na bakier, że aby odnieść zwycięstwo, w ataku musiałby grać chyba sam Cristiano Ronaldo.

Już w 3 minucie w świetnej sytuacji znalazł się Norbert Wołczyk. Z pięciu metrów z woleja strzelił jednak na bramką. Potem było podobnie, z tym, że piłkarze Nidy na przemian uderzali niecelnie lub trafiali wprost w bramkarza Łysicy. Przed upływem pierwszego kwadransa gry stracili zaś gola – bodzentynianie skontrowali i pokonali Bartłomieja Majcherczyka.

Wyrównanie mogło przyjść w 45 minucie. Karol Dudzik poszedł w ślady Norberta Wołczyka i też w dogodnej sytuacji zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki, co było decyzją złą, bo nie tak jak trzeba kopnął piłkę i ta znalazła się w rękach Tomasza Wróblewskiego. Na 1:1 trafił Dominik Sobczyk, który po przyjęciu futbolówki obrócił się i z kilkunastu metrów ładnie przymierzył po długim rogu.

- Później też mieliśmy dobre okazje, ale nie udało się już ulokować piłki w siatce. Szkoda, bo dominowaliśmy przez cały czas na boisku. Jak wyliczyłem, zmarnowaliśmy siedem „setek”. Gdyby mecz skończył się naszą wygraną 7:2, to taki rezultat oddałby to, co się działo na boisku. Niestety, na naszą nieskuteczność nie mam słów. To zresztą potwierdziło się w spotkaniu z Hetmanem, choć we Włoszczowie nie zagraliśmy wybitnego spotkania. Mimo to mieliśmy dwie dobre sytuacje na gola. Szkoda więc podziałów punktów, bo zwłaszcza mecz z Łysicą powinniśmy byli wygrać i mieć na koncie po 32 meczach 35 punktów, a nie 33 – komentuje Paweł Wijas, trener Nidy.

Jego podopieczni w niedzielę, 10 czerwca, zagrają na swoim stadionie przy ulicy Pałęki w Pińczowie ze Zdrojem Busko-Zdrój. Będzie to ciężki mecz dla pińczowian, bo buszczanie wciąż walczą o awans i nie mogą nawet zremisować. Jeśli tak się stanie, definitywnie odpadną z gry o III ligę. Są zatem zdecydowanym faworytem derbów, bowiem potyczki Nidy ze Zdrojem mają przede wszystkim wymiar lokalny. Kto je wygrywa, ten przez następne pół roku króluje na Ponidziu.

- Zagramy tak, aby trzy punkty zostały w Pińczowie. Chcemy się utrzymać w IV lidze i zrobimy wszystko, by tak się stało. Spotkanie ze Zdrojem łatwe nie będzie, ale derby rządzą się swoimi prawami – podkreśla Paweł Wijas.

Początek meczu o godzinie 17.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Chętnie oglądasz teleturnieje? Sprawdź się! [QUIZ]




Jak zmieniły się gwiazdy na przestrzeni lat? [ZDJĘCIA]






Dzień Matki 2018 - prezenty na Dzień Matki? TOP 10




Drogie paliwo w Polsce? Zobacz ile za paliwo zapłacisz na świecie!





Czy umiesz ochronić się przed kleszczem?




Sprawdź się, czy dobrze znasz polskie seriale! (QUIZ)



ZOBACZ TAKŻE: 20 lat województwa świętokrzyskiego. Wspomnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nida Pińczów ostatnio remisowa. Czy w derbach Ponidzia pokona buski Zdrój? - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24