Nowy prezydent Chorzowa zaczynał od prowadzenia dopingu w Sektorze Rodzinnym Ruchu ZDJĘCIA

Nowy prezydent Chorzowa Szymon Michałek jest wiernym fanem Ruchu Chorzów. Wychował się w Chorzowie-Batorym w pobliżu siedziby klubu i Niebieskim kibicował od dziecka. Od 10 roku życia był stałym bywalcem stadionu na Cichej. Później zaczął także jeździć za swoją ukochaną drużyną na mecze wyjazdowe.

Swoją miłością do chorzowskiego klubu postanowił zarazić innych. W lutym 2015 roku stworzył na legendarnym obiekcie na Cichej 6 Sektor Rodzinny powoli zapełniając go dzieciakami. Michałek nie ustawał w pomysłach załatwiając dla swoich podopiecznych u sponsorów rozmaite gadżety i nagrody za regularne chodzenie na mecze na Cichej odnotowywane w specjalnych dzienniczkach, ale przede wszystkim stworzył w nim fantastyczną atmosferę.

W Sektorze Rodzinnym na Cichej pojawiało się coraz więcej małych kibiców przychodzących na trybuny ze swoimi rodzicami, opiekunami czy dziadkami. Na ostatnich meczach chorzowian na Cichej mogący pomieścić 900 osób sektor pękał w szwach. Michałek wraz ze swoimi pomocnikami zorganizował też dla dzieci kilka wyjazdowych wypraw na pojedynki Ruchu z zaprzyjaźnionymi klubami.

Gdy drużyna Ruchu musiała wyprowadzić się z Cichej z powodu zamknięcia stadionu Sektor Rodzinny w 2023 roku przeniósł się na Stadion Miejski w Gliwicach dokąd dzieci były dowożone z Chorzowa autobusami, a teraz znalazł swoje miejsce na Stadionie Śląskim, gdzie obecnie występują Niebiescy.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA PREZYTDENTA CHORZOWA SZYMONA MICHAŁKA W SEKTORZE RODZINNYM RUCHU

Niebieskie Bajtle szybko zyskały sławę najpierw na Śląsku, a później w całej Polsce. W 2018 roku trafiły na okładkę Dziennika Zachodniego. Nowy prezydent Chorzowa pamiętał o nas także przy okazji obchodzonych w zeszłym roku 8. urodzin Sektora Rodzinnego wręczając DZ statuetkę za wsparcie jego inicjatywy i częste pisanie o niej na naszych łamach.

Niebieskie Bajtle i okładka DZ

Nowy prezydent Chorzowa nie zamierza zapomnieć o swoich korzeniach. Michałek obiecał też, że nie zostawi Sektora Rodzinnego i zamierza dalej pojawiać się w nim na meczach, choć na pewno nowe obowiązki nie pozwolą mu zajmować się Niebieskimi Bajtlami na wszystkich domowych spotkaniach Ruchu.