Otwórz Pan oczy, Panie Kulawik!

Sebastian Kuśpik
Na kogo postawi Tomasz Kulawik w ataku Wisły Kraków?
Na kogo postawi Tomasz Kulawik w ataku Wisły Kraków? Polskapresse
Od początku okresu przygotowawczego trener krakowskiej Wisły szuka optymalnego rozwiązania w linii ataku, żonglując Cwetanem Genkowem i Danielem Sikorskim. Liga zbliża się wielkimi krokami, a rozwiązania krakowskich problemów z ofensywą nie widać. Sam pomysł oparcia ataku Wisły na Genkowie czy Sikorskim jest po prostu poroniony.

Niemal dwa lata bez gola

Sikorski strzelił ostatniego gola na ligowych boiskach 10 maja 2011 roku, więc nie wypada nawet określać go mianem „napastnika”. Początkowo go broniłem i wierzyłem, że się przełamie. Najpierw w Polonii, później w Wiśle. Przecież facet coś tam pokazał w przeciętnym Górniku, więc wydawało mi się kwestią czasu, gdy zacznie strzelać w lepszym zespole, mając zdecydowanie więcej ku temu okazji. Niemal dwa lata mijają już od jego ostatniego ligowego gola i już dawno ktokolwiek przestał się łudzić, że z Sikorskiego będą jeszcze ludzie. Dopiero 26 lat na karku, a w piłce wydaje się być skończony. Gdy terminował przy Konwiktorskiej, widać w nim było jeszcze jakieś chęci – nie szło mu zupełnie, ale starał się, biegał i walczył. Chociaż tyle. W Wiśle nie pokazuje już za grosz ambicji i woli przełamania się. Dziś nie potrafi strzelać ani w Ekstraklasie, ani nawet na treningach. W gierkach wygląda dramatycznie i często przerasta go nawet perspektywa trafienia do pustej bramki. Z Sikorskiego napastnika już nie będzie i w Krakowie szybko powinni się z tym pogodzić. Tak jak pogodzili się z tym, że katastrofalnym obrońcą był Jan Frederiksen.

Bułgarski sęp

Kolejnym „asem” w talii Kulawika jest wspomniany wcześniej Genkow. Bułgar został podstawowym napastnikiem Wisły z jednego prozaicznego powodu: braku pieniędzy. Po pierwsze na wykupienie przerastającego go pod każdym względem Bitona, a po drugie na sprowadzenie w miejsce Izraelczyka konkretnego napastnika. No więc z braku laku został Genkow, który w 47, spotkaniach strzelił dla Białej Gwiazdy 16 bramek. W tym sezonie ma na koncie ledwie 3 trafienia – z GKS-em Bełchatów, Lechią Gdańsk i Koroną Kielce. Nieco gorliwsi dodaliby tu jeszcze hat-trick w Pucharze Polski, ale bramki strzelane trzecioligowcowi w ogóle nie powinny być brane pod uwagę.

Bułgar jest takim typem napastnika, który potrafi tylko wcisnąć piłkę dograną z bocznego sektora lub uderzyć celnie, choć tylko czasami, głową. Drybling? Zapomnijcie. Strzał z dystansu? A skądże. O wykorzystaniu sytuacji sam na sam można tylko pomarzyć. Lis żyjący z podań kolegów na 3. metr. Niestety – taki jest i już. A że tych dogrywających kolegów ma, jakich ma (Garguła, Chrapek, teraz będzie Brud), to już inna sprawa.

Daniel Sikorski w okresie przygotowawczym wystąpił w 5 spotkaniach. Rozegrał łącznie 232 minuty i zdobył jednego gola - w wygranym 1:0 spotkaniu z Terekiem Grozny. „Ceco” na swoim koncie ma 6 meczów, 236 minuty i również jednego gola – w zremisowanym 1:1 meczu z Wołyniem Łuck. Dodatkowo Genkow nie wykorzystał również rzutu karnego w starciu z Amkar Perm (1:1).

Na stadion Wisły Kraków wróci doping. Protest kibiców zawieszony

Alternatywa pod nosem

Trener Kulawik ma w obwodzie, teoretycznie, jeszcze dwóch zawodników, którzy mogliby rozwiązać problemy Wisły ze zdobywaniem bramek. Boguskiego, który zbawieniem klubu oczywiście nie będzie, gdyż przez kontuzje nigdy nie przeskoczy już prezentowanego przez siebie poziomu (bardziej mierzącego dziś w środek tabeli Ruchu niż aspirującej w przyszłości do pucharów Wisły) oraz Michała Szewczyka, któremu nigdy nie dał szansy. I przy nim chciałbym się zatrzymać.

Zapomniany snajper

Szewczyk do Wisły trafił z Zatorzanki po kapitalnym sezonie w Małopolskiej Lidze Juniorów, w którym dla 10. drużyny w tabeli zdobył 32 bramki. Zachwycali się nim wszyscy, łącznie z trenerem juniorów Wisły, Dariuszem Marcem. Gdy Wisła przyjechała na mecz do beniaminka z Zatora, Michał strzelił dwie bramki i przyczynił się do zwycięstwa, 3:2. W rundzie rewanżowej opiekun Białej Gwiazdy ściągnął występujących w Młodej Ekstraklasie stoperów, Jakuba Ochmana i Michała Nalepę, by obejrzeć Szewczyka na ich tle. Niestety z powodu kontuzji „Szewa” w tym spotkaniu nie wystąpił.

W lidze strzelał bramki komu popadnie, choć grał w drużynie środka tabeli. Powołany do kadry Małopolski na turniej z okazji dnia Niepodległości strzelił 5 bramek w spotkaniu o 3. miejsce z reprezentacją Łodzi (6:1). Bił wszelkie możliwe strzeleckie rekordy. Kontrakt z Wisłą podpisał po jednym sparingu z Orłem Piaski Wielkie, w którym strzelił wszystkie trzy bramki.

Trener Kulawik, prowadzący wówczas Młodą Wisłę, szybko i nie wiedzieć czemu, zaczął robić z niego skrzydłowego, choć czasami zdarzało mu się wystawiać Michała na szpicy. W pierwszym zespole znów próbuje go na boku pomocy, choć w sparingu z Energie Cottbus pokazał, jak napastnik powinien się zachować w sytuacji sam na sam, wykorzystując ze stoickim spokojem swoją okazję do zdobycia bramki. O takich napastnikach zwykło się mawiać, że są pozbawieni układu nerwowego. Michał ma instynkt snajpera i łatwość wykorzystywania sytuacji bramkowych – tego się nie da nauczyć, z tym się trzeba urodzić.

Nie wiem czy Szewczyk mógłby już dziś zostać podstawowym napastnikiem Wisły. Brakuje mu z pewnością doświadczenia, ale wystawianie go na skrzydle jest zwyczajnym marnowaniem jego potencjału. Powinien przynajmniej dostać szansę, bo nie ma co ukrywać, że ten sezon jest dla Białej Gwiazdy stracony, a z drugiej strony widmo spadku absolutnie klubowi nie grozi. Należy więc budować drużynę na kolejne rozgrywki, a tymczasem Kulawik uparcie próbuje udowodnić całemu światu, że Sikorskim i Genkowem zawojuje Ekstraklasę.

Małecki ma rozwiązać problemy Wisły w ofensywie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24