Przebudzenie Znicza

Marcin Makowski
Znicz Pruszków 1:0 GKP Gorzów
Znicz Pruszków 1:0 GKP Gorzów Jacek Stokowski (Ekstraklasa.net)
Po serii trzech meczy bez zwycięstwa drużyna z Pruszkowa pokonała na własnym stadionie MKS Kluczbork. Debiut w roli pierwszego trenera zaliczył Artur Kalinowski.

Dla pruszkowskiego zespołu start tegorocznych rozgrywek jest najgorszym w ich krótkiej historii występów na zapleczu ekstraklasy. Zapowiadana walka o awans przerodziła się w walkę o utrzymanie. Winną za niepowodzenia obarczono trenera Krzysztofa Chrobaka, który już pożegnał się ze stanowiskiem. W Pruszkowie panują nadzieje, ze nowy trener pozwoli odbudować piłkarzom formę i sprawi, ze zespół znów będzie wygrywał. Nazwisko nowego szkoleniowca powinno być znane w nadchodzącym tygodniu. W meczu z MKS Kluczbork zwolnionego Chrobaka, zastąpił jego dotychczasowy asystent – Artur Kalinowski.

Piłkarze z Pruszkowa rozpoczęli spotkanie bardzo zmotywowani. Długo utrzymywali piłkę na połowie rywali, stwarzali sytuacje podbramkowe. W 10. minucie szansę na pokonanie bramkarza rywali miał Norbert Jędrzejczyk, ale po jego strzale z dwóch metrów, piłka przeleciała nad poprzeczką. Goście z Kluczborka pierwszą okazję na zdobycie gola wypracowali w 19. minucie. Waldemar Sobota znalazł się sam na sam z Adrianem Bieńkiem, ale nie zdołał zaskoczyć bramkarza Znicza. Ten sam piłkarz, 12 minut później, wykorzystał błąd obrońców Znicza, przejął piłkę i próbował przelobować golkipera rywali, ale tym razem jego strzał okazał się niecelny. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa skończy się bezbramkowym remisem, błąd popełnili obrońcy gości. Tomasz Feliksiak był faulowany w polu karnym, a sędzia bez wahania podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Paweł Kaczmarek.

Druga połowa to ciągła wymiana ciosów z obu stron. Piłka co chwilę znajdowała się to w jednym, to w drugim polu karnym, a piłkarze obu drużyn mieli po kilka okazji do zdobycia bramki. Próbujący doprowadzić do wyrównania zespół z Kluczborka, wykazywał się jednak rażącą nieskutecznością. Dobrych okazji nie wykorzystywali m.in. Tomasz Kazimierowicz i Dawid Nowacki. Na pochwały zasługuje bramkarz Znicza Adrian Bieniek, który pewnie spisując się między słupkami bramki Znicza, kilka razy uratował swój zespół przed doprowadzeniem do wyrównania. ,,Kropkę nad i” piłkarze z Pruszkowa postawili w 90. minucie. Drugą bramkę dla Znicza zdobył Norbert Jędrzejczyk, pokonując bramkarza rywali strzałem z własnej połowy.

Znicz Pruszków – MKS Kluczbork 2:0
Kaczmarek 45’, Jędrzejczyk 90’

ZNICZ: Bieniek - Klepczarek, Kowalski (36’ Radler), Jędrzejczyk, Januszewski - Rybaczuk, Osoliński, Owczarek (69’ Kasztelan), Kaczmarek - Feliksiak (90’ Bylak), Chałas

MKS: Stodoła - Stawowy, Odrzywolski, Jagieniak, Adamczyk - Kazimierowicz (74’ Szczepaniak), Nowacki, Glanowski, Tuszyński (63’ Król) - Półchłopek (59’ Sobotta), Sobota.

Sędziował: Jacek Zygmunt
Żółte kartki: Kasztelan - Tuszyński, Jagieniak
Widzów: 1000

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24