Pierwsza połowa wielkim widowiskiem nie była. W pierwszych minutach wydawać się mogło, że to gospodarze będą prowadzić grę, choć teoretycznym faworytem byli zawodnicy z Rosji. Jednak po kwadransie względnego badania sił, goście przeprowadzili kontrę. Mavinga zagrał do Alexander Prudnikova, a ten wykorzystując swój spryt i błąd obrony gospodarzy, znalazł dla futbolówki drogę do bramki. Po tej bramce zawodnicy Rubina spoczęli na laurach i to się zemściło. Gospodarze co prawda potrzebowali kilka chwil aby podnieść się po straconej bramce, ale z czasem poczynać zaczynali sobie coraz lepiej, co przyniosło efekt pod koniec 1 połowy. Uderzenie Powella z około dwudziestu metrów było bardzo dokładne i dało wyrównanie.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo spokojnie. Żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy. Zabrakło tego co najważniejsze, czyli bramek. Oglądaliśmy za to niezliczoną ilość fauli i nerwów. Dobrze, że tym razem arbiter z Niemiec umiał sobie poradzić z niektórymi zachowaniami. Wigan z Rubinem podzielili się punktami, co oznacza, że oba zespoły zachowały swoje wcześniejsze miejsca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?