O BULWERSUJĄCEJ SPRAWIE PISALIŚMY TUTAJ
Przypomnijmy, że radomski arbiter dostał butelką po wódce w twarz, w momencie kiedy po meczu schodził z boiska. Ma opuchniętą twarz, ukruszone zęby. Na szczęście nic mu się nie stało. Udał się do lekarza na obdukcję, był też przesłuchiwany przez policję i cała sprawa będzie miała swoją kontynuację w sądzie.
Radomski Okręgowy Związek Piłki Nożnej bada sprawę, bo nie chce, aby tego typu sytuacje się powtarzały. Na razie żadnych decyzji nie ma, ale pewne jest, że kara nie ominie gospodarzy, klubu Iskra Zbrosza Duża.
- Dziś na posiedzeniu naszej Komisji byli przedstawiciele Iskry Zbrosza Duża. Przedstawili swoją wersję. Trochę się ona różni od tej, którą w swoim sprawozdaniu zawarł sędzia. Dlatego zdecydowaliśmy, że dojdzie do konfrontacji, za tydzień zaprosimy na posiedzenie obie strony - powiedział nam Janusz Stawczyk, szef Komisji Dyscypliny przy Radomskim OZPN.
Sam sędzia, Jakub Jabłoński po całym zdarzeniu nie miał pretensji do działaczy Iskry. Wręcz przeciwnie, dziękował im, że stanęli w jego obronie, pomagali mu, wezwali policję. Być może dzięki temu kara dla klubu będzie niewielka.
- Klubowi grozi kara finansowa, a być może mecze poza swoją miejscowością. Jednak tu nie chodzi o karanie, a o to, żebyśmy mogli w przyszłości nie dopuścić do podobnych sytuacji na naszych stadionach. Sprawą ponownie zajmiemy się 4 października - dodał Stawczyk.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?