Semir Stilić: Nie wpadamy w euforię, jeszcze parę meczów przed nami

gazetakrakowska.pl
x-news
Występ Semira Stilicia w meczu z Górnikiem Zabrze stał pod dużym znakiem zapytania z powodu kontuzji. Bośniak nie wyszedł na boisko w podstawowym składzie, ale pojawił się na nim w drugiej połowie i zdążył zaliczyć kolejną asystę w tym sezonie. Tym razem posłał idealne dośrodkowanie na głowę Pawła Brożka, po którym ten strzelił swoją piętnastą bramkę w tym sezonie.

Po wyjściu z szatni dziennikarze pytali Semira Stilicia, jak to było z tą jego kontuzją. – Dostałem blokadę przed meczem i stwierdziliśmy z trenerem, że mogę grać, ale duże ryzyko byłoby, gdybym zagrał od początku – mówi Stilić. – Tym bardziej, że Donald też był kontuzjowany. Gdyby wyszło od razu dwóch kontuzjowanych zawodników, to nie wiadomo jak by to wyglądało. Cieszy wygrana, cieszy mnie to, że wytrzymałem. Czułem ból przez ostatnie trzydzieści minut, ale chciałem mieć udział w wygranej.

Stilić zaliczył ładną asystę przy golu Pawła Brożka, ale jak przyznaje, po kopnięciu piłki nie był pewien, że doleci ona do celu. – Jak dośrodkowałem, to wyglądało to tak, jakby piłka poszła za daleko, ale Paweł był dobrze ustawiony na drugim słupku i na koniec dobrze to wyszło – tłumaczy piłkarz Wisły.

- Najlepiej byłoby, żebyśmy nie wpadali w jakąś euforię, bo wiemy, że jest jeszcze parę meczów. Skoncentrujmy się najpierw na tym pierwszym, który nas czeka. Zagrajmy tam dobry mecz, a potem zobaczymy. Z taką grą możemy się spodziewać dobrego wyniku - uważa Stilić.

wideo: gazetakrakowska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24