Skorża: Szkoda mi Astiza

Tomasz Dębek
Po bramkach Radovicia i Kiełbowicza Legia pewnie pokonała na własnym boisku ŁKS. Mecz był tylko sparingiem, dlatego nie przyniósł wielu emocji. Oto, co mieli do powiedzenia zawodnicy oraz trener Skorża po zakończeniu spotkania.

Marek Saganowski (ŁKS): Przegraliśmy, ale to tylko sparing. Graliśmy spokojnie, na boisku było dużo młodzieży. Oczywiście, fajnie byłoby wygrać na Legii, ale najważniejsze jest to, że wszyscy po meczu są zdrowi. Miło było wrócić na Łazienkowską, ale przy powrocie ligowym musi być lepiej. I wynik będzie inny, powalczymy o niego dużo ostrzej. Dziś czasem odstawialiśmy nogi - przed nami ważny mecz derbowy i trzeba było uważać żeby nie złapać jakiejś głupiej kontuzji.

Dusan Kuciak (Legia): Zagraliśmy niezły mecz. Broniłem w pierwszej połowie, ale nie miałem dużo roboty. Chłopaki dużo biegali, rozgrywali, z mojej perspektywy wyglądało to nieźle. Skończyło się na 2:0 - dobry wynik jak na taki mecz. Przed nami sparing z Tęczą Płońsk, a później ważny mecz z Ruchem. Mam nadzieję, że rezultaty będą podobne.

Jakub Kosecki (Legia): Przede wszystkim cieszy mnie powrót po dwóch tygodniach przerwy. Zagrałem 45 minut, wygraliśmy 2:0, utrzymaliśmy rytm meczowy - trener będzie zadowolony. Ja też odczuwam satysfakcję, pokonaliśmy przecież moich byłych kolegów z drużyny, a ja rozpocząłem akcję po której Rado zdobył bramkę. Jestem gotowy do gry, mam nadzieję że zagram też w następnym meczu.

Tomasz Kiełbowicz (Legia): Cieszę się z bramki i tego, że udowodniłem swoją przydatność dla drużyny. Nie pograłem sobie w tym sezonie, ale wiadomo że każdy chciałby występować w pierwszym składzie, a nie grzać ławę. Póki co trener stawia na innych, ale ciężko pracuję i czekam na swoją szansę. Skupiam się na każdym treningu i chcę się pokazać trenerowi z jak najlepszej strony. Czas okaże, jakie będą tego efekty. Jeśli chodzi o ŁKS, to jest to zespół bardzo doświadczony. Pod wodzą nowego trenera zaczął grać dużo lepiej niż na początku sezonu. Wygraliśmy 2:0, ale to nie był spacerek.

Maciej Skorża (trener Legii): Jestem zadowolony po tym meczu. Zawodnicy, którzy nie grają zwykle w pierwszej "11" mieli szansę żeby mnie do siebie przekonać. Muszę przyznać, że wielu z nich to się udało. Kilku graczy z Młodej Ekstraklasy też ciekawie się pokazało. Ale cieszy przede wszystkim to, że dobrze spożytkowaliśmy czas tego mikrocyklu i zagraliśmy dobry mecz, w którym uniknęliśmy kontuzji. Martwi mnie, że kilka wcześniejszych urazów nieco pokrzyżowało nam szyki. Ivica Vrdoljak i Danijel Ljuboja mają indywidualny tryb treningów, bo chcemy zaleczyć ich wcześniejsze urazy. Nie zagrał też Mosze Ohayon, ale o tym zadecydowały względy religijne. Z drugiej strony do składu powrócili Manu oraz Kuba Kosecki i pokazali się z dobrej strony. Po przerwie dokonałem kilku roszad, na przykład Inaki Astiz zagrał na pozycji defensywnego pomocnika. To świetny zawodnik o dużym potencjale i umiejętnościach. W środku obrony mamy teraz ogromną konkurencję i szkoda żeby Hiszpan siedział na ławce rezerwowych. Dlatego szukam dla niego alternatywnej pozycji, żeby dać mu szansę na grę.

Teraz chcemy się odpowiednio przygotować meczów o punkty, a ze względu na powołania do reprezentacji nie będzie to łatwe. Przesunęliśmy spotkanie z Ruchem na niedzielę, żeby móc potrenować dwa dni dłużej w pełnym składzie. Zorganizowaliśmy też dodatkowy sparing. W przyszły czwartek zagramy z IV-ligowym zespołem, to pozwoli dotrzeć drużynę przed meczami z Ruchem oraz Rapidem. Zwłaszcza spotkanie w Bukareszcie będzie dla arcyważne, bo od niego zależą nasze szanse na wyjście z grupy w Lidze Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24