Po niezłym początku sezonu zespół z Wiązownicy mocno się zaciął i w ostatnich sześciu meczach zdobył jedynie dwa punkty. W klubie planowano, że drużyna skutecznie powalczy o miejsce w środku tabeli, tymczasem po 11 kolejkach ma na koncie 10 punktów i osunęła się na 14. pozycję. Od strefy spadkowej dzieli ją punkt, a od miejsca dziesiątego pięć (osiem od dziewiątego).
Tak to już jest, że z początkiem jesieni spada temperatura, lecą liście z drzew, „lecą” także trenerzy. W grupie czwartej 3 ligi również doszło do pierwszych roszad na tym polu. Ernesta Kasię, prezesa KS-u, spytaliśmy zatem, czy trener Waldemar Warchoł może mieć problem z wypełnieniem kontraktu do końca.
Na razie nie ma takiego tematu i żadnych sensacji do przekazania nie mam. Przegraliśmy ze Starem Starachowice u siebie, ale trudno mieć do trenera pretensje, skoro mieliśmy szpital w zespole i połowa składu nie mogła wyjść na boisko
mówi szef klubu z Wiązownicy.
Piłkarze się leczą i gonią czas, bo już w piątek KS czeka wyjazd Krosna, gdzie rozegra derby regionu z Karpatami.
- Jest szansa, że wszyscy zawodnicy będą już do dyspozycji trenera - dodał prezes KS-u, który mocno liczy, że jego drużyna wróci do wygrywania. Smaczku rywalizacji doda obecność na ławce trenerskiej gospodarzy Kamila Witkowskiego, jeszcze wiosną coacha drużyny z Wiązownicy.
Miło wspominam te pół roku pracy w Wiązownicy. Drużyna ma w składzie charakternych i solidnych piłkarsko zawodników. Na pewno stać ją na lepsze wyniki, ale my musimy myśleć o sobie i nie zamierzamy rozdawać punktów
podkreślił coach krośnian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?