ŁKS Łódź 2 - 0 Świt Nowy Dwór Mazowiecki

3. liga łódzko-mazowiecka, 12. kolejka
Koniec meczu
2014-10-05 15:00

ŁKS Łódź

2

0 1 połowa

Świt Nowy Dwór Mazowiecki

0

0 1 połowa

  • To już by było na tyle z mojej strony na dzisiejszy wieczór! Kolejnym, trzecim już z rzędu zwycięstwem łodzian żegnam się z Wami i dwunastą kolejką, ale oczywiście nie na długo. Zapraszam Was na kolejne relacje LIVE w Ekstraklasa.net, a zwłaszcza na tą, którą przeprowadzimy już za tydzień z Łowicza, gdzie miejscowy Pelikan zmierzy się z Łódzkim Klubem Sportowym! W międzyczasie wypatrujcie także obszernej relacji z dzisiejszego meczu, galerii zdjęć i oczywiście komentarzy szkoleniowców, które pojawią się na naszej stronie. Miłego wieczoru i do usłyszenia!

  • Mimo zwycięstwa nad Świtem Nowy Dwór Mazowiecki łodzianie nie obejmą jednak pozycji wicelidera trzeciej ligi. Ostrzegałam, że cieszyliśmy się za wcześnie i tak jak można było przewidzieć, Ursus Warszawa utrzymał jednobramkowe prowadzenie nad Pelikanem Łowicz i to on w tej chwili plasuje się na drugiej pozycji. No ale co się odwlecze, to nie uciecze, bo widać dużą poprawę w grze większości łódzkich zawodników i wydaje się, że pod wodzą Andrzeja Kretka są oni w stanie jeszcze powalczyć o dogonienie Radomiaka i miejsce w barażach.

  • Jak można było przewidzieć, nie nudziliśmy się w to niedzielne popołudnie, choć też pozostaje pewien mały niedosyt. Przy tak wielu dogodnych sytuacjach mogliśmy spodziewać się dużo wyższego wyniku, ale i tak wszystkich kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego z pewnością cieszy ostateczny rezultat. Ostatnie sekundy i świetne wyjście Łukasza Staronia pozwoliło gospodarzom jeszcze utwierdzić zasłużone zwycięstwo nad wiceliderem, które oznacza nadrobienie strat do prowadzącego Radomiaka Radom. Oba kluby dzieli już tylko dziewięć punktów i podopieczni Andrzeja Kretka znów mogą mieć nadzieję nawet na awans do drugiej ligi!

  • KONIEC SPOTKANIA!! ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY POKONAŁ DOTYCHCZASOWEGO WICELIDERA I JEŻELI PELIKAN ŁOWICZ ZDOŁA WYRÓWNAĆ LUB WYGRAĆ Z URSUSEM WARSZAWA, PODOPIECZNI ANDRZEJA KRETKA AWANSUJĄ NA DRUGĄ POZYCJĘ W TABELI!

  • Po rzucie wolnym dla gości Artur Golański nie najlepiej trafił w piłkę, do której dopadł Łukasz Staroń, ruszył z kontrą nie pilnowany przez nikogo, sam na sam z cofającym się bramkarzem i to nie mogło skończyć się inaczej jak skierowaniem futbolówki prosto do siatki! Żaden z rywali nie miał żadnych szans na dogonienie szarżującego napastnika!

  • ŁUKASZ STAROŃ!! DRUGA BRAMKA DLA ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO!!

  • Łukasz Staroń bardzo bliski był podwyższenia prowadzenia łodzian! Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego otrzymał piłkę i walczył z rywalami w polu karnym. Przeszkadzali mu na tyle skutecznie, że chociaż zdołał oddać strzał, to posłał futbolówkę obok słupka.

  • łksłks

  • Arbiter dolicza do drugiej części spotkania aż pięć minut!

  • Zamieszanie w polu karnym gospodarzy i jest krótka przerwa w grze. Dwóch zawodników prawdopodobnie się zderzyło lub starło i obaj wymagają teraz pomocy medycznej. Do przodu ruszyli nawet pomocnicy z dwoma kompletami noszy, ale piłkarze chyba zdołali zejść za końcową linię boiska o własnych siłach. Jednym z poszkodowanych był Szymon Salski i już wraca do gry, a za jego przeciwnika zostanie prawdopodobnie wprowadzony zmiennik.

  • Jeszcze pięć minut do końca regulaminowego czasu gry i lepiej dla łodzian, żeby arbiter za wiele nie doliczał. Nie wygląda to wszystko najlepiej i gospodarze powinni chociaż trochę wziąć si ę do roboty. Od jakiegoś czasu to goście są strona dominującą na boisku, mają optyczną przewagę, co chwilę zagrażają bramce i dobrze by było, żeby podopieczni Andrzeja Kretka bardziej szanowali piłkę, dłużej nią rozgrywali i utrzymywali się przy niej, jeżeli chcą dowieźć trzy punkty do końca.

  • łksłks

  • Na roszady w składzie decyduje się także trener gości i w miejsce Jakuba Cezarka na murawie pojawia się Reinaldo Melao.

  • Przyszedł czas na kolejną zmianę w składzie Łódzkiego Klubu Sportowego. Z murawą żegna się Kamil Cupriak, w którego miejsce Andrzej Kretek wprowadza Michała Bielickiego.

  • Coraz groźniej robi się pod bramką Łódzkiego Klubu Sportowego. Szymon Makowski bliski był pokonania Szymona Gąsińskiego, ale na szczęście dla gospodarzy bramkarz spisał się jak należy i obronił uderzenie.

  • Doczekaliśmy się pierwszej żółtej kartki w tym spotkaniu. Ukarany nią został Olek Ślęzak za nieprzepisowe potraktowanie rywala.

  • Biało-czerwono-biali mogą odetchnąć z ulgą. Było groźnie, ale wykonanie tego bliskiego bramki rzutu wolnego nie było najlepsze i piłka poodbijała się od ustawionych w murze zawodników aż ostatecznie opuściła połowę gospodarzy.

  • Zawodnicy Łódzkiego Klubu Sportowego aż się proszą o stratę bramki! Ich rywale będą mieli teraz po bezsensownym faulu rzut wolny z mniej więcej siedemnastego może osiemnastego metra!

  • Zawodnicy Świtu Nowy Dwór Mazowiecki byli teraz najbliżej w tym meczu strzelenia gola. Arkadiusz Mysona próbował dogonić wychodzącego sam na sam Jakuba Cezarka, który zdołał co prawda oddać strzał w kierunku bramki, ale nie był w stanie pokonać Szymona Gąsińskiego. Łódzki Golkiper zdołał złapać piłkę.

  • Trenerowi gości nadal nie podoba się chyba gra jego podopiecznych i decyduje się na kolejna zmianę. W miejsce Michała Osińskiego wprowadza Rafała Melona.

  • Kolejny stały fragment gry pozwala zawodnikom gości na stworzenie zagrożenia pod bramką łodzian. Po dalekim dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki doszedł dopiero Radosław Kamiński i próbował huknąć w kierunku Szymona Gąsińskiego. Nie przymierzył jednak zbyt dobrze i na szczęście dla gospodarzy posłał futbolówkę prawie jak Panu Bogu w okno. No może w parapet.

  • Jak na razie jednak nawet te chaotyczne zachowania defensywy przynoszą skutek. Po dośrodkowaniu Michała Drewnowskiego z rzutu wolnego jeden z gospodarzy mocnym uderzeniem wybił piłkę ze swojej połowy, ale zapoczątkowana tym akcja nie pozwoliła ostatecznie zagrozić bramce gości.

  • Łodzianie coraz chaotyczniej bronią się przed starającym się odrobić straty Świtem, który na szczęście dla nich również ma problemy ze skierowaniem piłki do siatki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Przemysław Szabat posłał ją głową ponad poprzeczką.

  • łksłks

  • Muszę Was niestety sprowadzić na ziemię, bo niesłusznie cieszycie się w komentarzach z pozycji lidera. Ursus Warszawa, który zaczął swoje spotkanie pół godziny po łodzianach, po pierwszej połowie prowadzi z Pelikanem Łowicz, co oznacza, ze na ta chwilę on znajdzie się na drugim miejscu. Wystarczy jednak, by łowiczanie doprowadzili do remisu i to łodzianie znajdą się w tabeli tuż za Radomiakiem.

  • Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego wyraźnie ucieszyli się z prowadzenia podopiecznych Andrzeja Kretka, wyciągając schowane do tej pory liczne bandery i flagi. I od razu Galera prezentuje się dużo lepiej! łks łks

  • Trener gości, Igor Gołaszewski, decyduje się na pierwszą zmianę. Zdejmuje tak chwalonego po poprzednim spotkaniu Kamila Koziarę i wprowadza w jego miejsce Szymona Makowskiego.

  • Łodzianie od początku drugiej połowy radzili sobie dużo lepiej od gości i tylko kwestią czasu było, aż w końcu piłka wpadnie do siatki. Dzięki kolejnemu dobremu dośrodkowaniu Artura Golańskiego, chwilę po niewykorzystanej sytuacji, futbolówka spadła na głowę Roberta Sieranta a ten mocnym uderzeniem skierował ją do bramki, dając swojej drużynie prowadzenie!

  • CO SIĘ ODWLECZE TO NIE UCIECZE!! ROBERT SIERANT I ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY WYCHODZI NA PROWADZENIE!!

  • Świetna interwencja Karola Domżała ratuje gości przed stratą bramki! Po dośrodkowaniu Artura Golańskiego świetnie uderzył w jego kierunku Marcin Zimoń i tylko dzięki bramkarzowi zawodnicy przyjezdnych mogą odetchnąć z ulgą!

  • łksłks

  • Przemysław Szabat naraził się teraz łódzkiej publiczności, wołając do zawodników by kontynuowali grę, podczas gdy na murawie leżał kapitan gospodarzy, Marcin Zimoń. Chociaż ucierpiał i konieczna była interwencja lekarza, to na szczęście opuścił boisko o własnych siłach, poczekał kilka sekund i wrócił do gry.

  • Łodzianie świetnie rozpoczynają drugą część meczu! Chwilę po pierwszym gwizdku dobre dośrodkowanie Artura Golańskiego skierowało piłkę do znajdującego się na piątym metrze Olka Ślęzaka. Ten wyskoczył do niej i ku wielkiemu rozczarowaniu zgromadzonych posłał futbolówkę prosto w... POPRZECZKĘ!

  • Jest i zapowiadana zmiana, ale nie do końca taka, jakiej byśmy oczekiwali. Artur Golański rzeczywiście pojawia się na boisku, ale wcale nie w miejsce Przemka Różyckiego, a za wydawało się dobrze prezentującego się Adama Patorę!

  • NO I WRACAMY DO GRY! ARBITER GŁÓWNY, KTÓRYM JEST DZISIAJ RAFAŁ MICHALAK, ROZPOCZYNA DRUGĄ POŁOWĘ!

  • Zawodnicy wrócili już na murawę i za chwilę zaczynamy!

  • Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego z pewnością niepokoi to, co działo się na boisku w pierwszej części spotkania. Podopieczni Andrzeja Kretka mają optyczną przewagę, konstruują groźne sytuacje, bliscy są strzelenia gola, ale co z tego, skoro piłka nadal nie wpada do siatki! Od razu przypomina się na przykład mecz z Polonią, gdzie pomimo dominacji łodzian do warszawianie zdołali w drugiej połowie wyjść na prowadzenie i tylko szczęście pozwoliło gospodarzom wyrównać w końcówce.

  • No cóż, nie ma co ukrywać, że konieczna jest chociaż jedna zmiana w składzie Łódzkiego Klubu Sportowego. Przemek Różycki naprawdę nie radzi sobie najlepiej i jeżeli rozgrzewający się od jakiegoś czasu Artur Golański zastąpi go na murawie, wyjdzie to podopiecznym Andrzeja Kretka na dobre.

  • I KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY SPOTKANIA! POMIMO WIELU DOGODNYCH OKAZJI SCHODZIMY NA PRZERWĘ PRZY BEZBRAMKOWYM REMISIE!

  • Łodzianie nie spuszczają z tonu, nadal atakują no ale goli jak nie było, tak nie ma! Po świetnej centrze Arkadiusza Mysony Adam Patora ponownie posyła piłkę ponad poprzeczką!

  • To była najlepsza sytuacja dla Łódzkiego Klubu Sportowego w tym meczu i goście mogą się cieszyć, ze szczęście nie opuściło Karola Domżała. W polu karnym przyjezdnych wybuchło małe zamieszanie, w którym mniej więcej na piątym metrze do piłki dopadł Adam Patora i huknął w kierunku bramki. Bramkarz przyjezdnych z dużymi problemami zdołał obronić to uderzenie, choć tak naprawdę widzieliśmy już piłkę w siatce...

  • ŁKSŁKS

  • Dokładnie tak jak pisałam przed chwilą, łodzianie nie są w stanie skierować piłki do siatki. Przemek Różycki jako już kolejny w tym meczu posyła ją ponad poprzeczką, nie wykorzystując jeszcze jednej okazji na objęcie prowadzenia. Nie chcę krakać, ale nie można zapominać, że niewykorzystane okazje się mszczą...

  • Ponad pół godziny gry za nami i sytuacja na boisku wyklarowała się trochę na korzyść gospodarzy. To właśnie oni mają nie dużą, ale jednak optyczną przewagę, która jak na razie nie ma przełożenia na wynik. Co prawda mogłoby się wydawać, ze na gola nie będziemy musieli długo czekać, bo łodzianie raz po raz stwarzają zagrożenie pod bramką rywali, ale tak jak często w poprzednich meczach nie są w stanie wykorzystywać okazji i skierować piłki do siatki.

  • Zanosiło się na świetną i dogodną okazję do strzelenia gola, bo na lewym skrzydle w pole karne gości wdzierał się Przemek Różycki. Za długo jednak zwlekał z odegraniem, za długo się wahał, za długo trzymał piłkę co skończyło się jej odebraniem przez rywali.

  • ŁKSŁKS

  • Nie ma zgodności co do tego, który z zawodników uderzał właśnie w kierunku bramki Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła na głowę prawdopodobnie Roberta Sieranta, który jednak nie zdołał skierować jej do siatki i przeleciała obok słupka.

  • Nie było jednak sensu oceniać dzisiejszej frekwencji na podstawie tego, co było tuż przed rozpoczęciem potkania. Wydawało się, że będzie z nią dzisiaj krucho, ale w pierwszych minutach meczu na obiekcie pojawiło się wielu kibiców i teraz wygląda to dość dobrze, co możecie zobaczyć na zdjęciu. łks

  • Gdzieś mi to wcześniej umknęło i zostałam dopiero teraz uświadomiona, że na sektorze przeznaczonym dla zaproszonych przez klub gości pojawiła się sama Prezydent Miasta Łodzi, Hanna Zdanowska. Niektórzy z obecnych wokół kibiców śmiali się już wcześniej na temat zbliżających się wyborów i dopiero teraz rozumiem, o co im chodziło.

  • Tym razem nie nad, ale obok bramki główkuje kolejny zawodnik Łódzkiego Klubu Sportowego, Robert Sierant. Szkoda każdej z niewykorzystanych dotąd okazji, bo łodzianie już kilkukrotnie mogli pokusić się o wyjście na prowadzenie.

  • Było groźnie pod bramką strzeżoną przez Szymona Gąsińskiego! Mateusz Zwiska zdołał się urwać defensorom i niepilnowany pojawił się w polu karnym. Na szczęście dla gospodarzy arbiter odgwizdał spalony po skierowanym do niego podaniu, ale i tak zapewne gola by nie było, bo zawodnik posłał piłkę obok słupka, mimo że była to dogodna sytuacja, by skierować ją prosto do siatki.

  • Kwadrans gry za nami i część osób nie zgadza się ze mną, że to spotkanie jest ciekawe. Mi się jednak podoba, może dlatego, że porządnie wynudziłam się oglądając ostatni mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Tam nic się nie działo, a tu przynajmniej jest na co popatrzeć. Gra jest stosunkowo wyrównana, ale nie toczy się tylko w środku boiska, a zawodnicy obu zespołów zapędzają się w pola karne rywali.

  • Zawodnicy Świtu Nowy Dwór Mazowiecki też mają problem wymierzyć, choć uderzenie Piotra Basiuka mogło sprawić kłopot Szymonowi Gąsińskiemu. Piłkarz próbował z dystansu w jakiś sposób skierować piłkę do siatki, ale ta ostatecznie nie poleciała tam gdzie chciał i minęła słupek nie z tej strony, której powinna.

  • ŁKSŁKS

  • Kolejna akcja znów należy do zawodników Łódzkiego Klubu Sportowego. Podobnie jak wcześniej Adam Patora tym razem celnością nie popisał się Przemek Różycki i uderzając z dystansu posłał piłkę ponad poprzeczką, choć i tak niżej niż jego kolega.

  • No i podopieczni Andrzeja Kretka byli bardzo bliscy wyjścia na prowadzenie. Chociaż goście walczyli o piłkę, tą udało się odegrać do Kamila Cupriaka, który świetnie wyminął obrońców Świtu, znalazł lukę między nimi i uderzył na bramkę. Karol Domżał, bramkarz przyjezdnych, wiedział jednak gdzie się ustawić i dzięki temu futbolówka trafiła prosto w jego ręce.

  • Łodzianie mieli teraz trochę szczęścia. Co prawda nie ma pewności, że po dośrodkowaniu w pole karne któryś z gości zdołałby skierować piłkę do bramki, ale mimo wszystko lepiej dla nich, że żaden z zawodników nie był w stanie do niej dojść.

  • To co miało właśnie miejsce można myślę uznać za naprawdę ciekawą akcję. Po dobrym dośrodkowaniu Łukasza Staronia z rzutu wolnego piłka trafiła w pole karne prosto na głowę Adama Patory, który jednak nie wymierzył zbyt dobrze i posłał ją wysoko ponad bramką.

  • Łodzianie nie czekają i szybko odpowiadają, zapędzając się w pole karne gości. Nie udaje się jednak skonstruować takiej akcji, po której mogłoby podnieść się ciśnienie zawodnikom przyjezdnych.

  • Od razu widać, że oba zespoły bardzo ambitnie podeszły do dzisiejszego spotkania i nie powinniśmy się nudzić (choć może lepiej nie zapeszać...?). Bardzo szybko goście próbowali zaatakować gospodarzy, ale jeden z łódzkich zawodników powstrzymał ich nieprzepisowym zagraniem, więc skończyło się tylko rzutem wolnym, nie przełożonym później na skonstruowanie jakiegokolwiek zagrożenia pod bramką podopiecznych Andrzeja Kretka.

  • ROZPOCZYNAMY POJEDYNEK DWUNASTEJ KOLEJKI TRZECIEJ LIGI POMIĘDZY ŁÓDZKIM KLUBEM SPORTOWYM A ŚWITEM NOWY DWÓR MAZOWIECKI! Zawodnicy wezwani przez kibiców podeszli jeszcze pod trybuny, z których zgromadzeni fanatycy zmobilizowali ich do gry, podkreślając, że przy głośnym dopingu i walce piłkarzy mogą pokonać wszystkich! łks

  • Zawodnicy obu zespołów meldują się na murawie i już za chwile rozpoczniemy jedno z dwóch ostatnich spotkań dwunastej kolejki trzeciej ligi łódzko-mazowieckiej! łksłks

  • Zawodnicy szykują się już do wyjścia i za chwilę pojawią się na murawie!

  • Obie drużyny zeszły już z murawy by w szatni dokonać ostatnich przygotowań przed rozpoczęciem meczu. Wygląda na to, przynajmniej na razie, że łodzianie nie będą jednak wspierani przez tak liczną grupę kibiców, jak można było się spodziewać, bo mimo wszystko Galera na razie nie jest zapełniona nawet w połowie... łks

  • Jako że mamy jeszcze chwilę do rozpoczęcia spotkania, pragnę polecić Wam odwiedzanie strony kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, ŁKSFans.pl. Nie o wszystkich sprawach dotyczących fanatyków biało-czerwono-białych piszemy na naszym portalu, więc tam bedziecie mogli uzupełnić wiedzę. ŁKS

  • Widzimy już jak Andrzej Kretek poradził sobie z nieobecnościami kilku podstawowych zawodników. Na szczęście do jego dyspozycji tak jak zapowiadaliśmy wrócił Arkadiusz Mysona, dzięki czemu będzie mógł zastąpić na obronie pauzującego za kartki Jacka Karbowniaka. Do pierwszej jedenastki powrócił także niezbyt dobrze prezentujący się wcześniej Przemek Różycki a także Adam Patora, który przypomnijmy wszedł z ławki w meczu z Sokołem Aleksandrów i zdobył decydującą zwycięską bramkę.

  • Mamy już składy, w jakich wystąpią oba zespoły i pierwsze jedenastki już za chwilę pojawią się po lewej stronie. Ja zaś przedstawię Wam ławki rezerwowych. Łódzki Klub Sportowy: Adam Sekuterski, Łukasz Adamski, Michał Bielicki, Artur Golański, Rafał Krysiak, Oskar Szumer, Michał Zaleśny. Świt Nowy Dwór Mazowiecki: Radosław Libera, Reinaldo Melao, Szymon Makowski, Mateusz Bramowicz, Jakub Stepnowski, Rafał Melon.

  • Sam trener Świtu Nowy Dwór Mazowiecki zdradza, na co łodzianie będą musieli uważać w dzisiejszym spotkaniu, wypowiadając się na temat dwudziestoczteroletniego Patryka Koziary. To on dał zwycięstwo drużynie w meczu z Ursusem Warszawa. "To zdecydowanie jeden z moich najlepszych zawodników. Doświadczony i kreatywny, zalicza bardzo dużo odbiorów, strzela gole. Namawiałem go przez miesiąc, żeby do nas przyszedł. Jeśli dalej będzie pokazywał się z tak dobrej strony, jestem pewien, że zagra jeszcze w wyższej lidze" - powiedział Igor Gołaszewski jeszcze przed rozpoczęciem kolejki.

  • Przed dzisiejszym meczem trener Świtu Nowy Dwór Mazowiecki był dość optymistyczny. Choć przyznał, że zapewne Łódzki Klub Sportowy będzie uznawany za faworyta, to i tak jest spokojny o niedzielne zwycięstwo, które pozwoliłoby utrzymać jego podopiecznym pozycję wicelidera. Więcej na temat tego, co powiedział szkoleniowiec gości, przeczytacie na Polskiej Telewizji Sportowej TUTAJ. ŁKS

  • Zawodnicy z Nowego Dworu Mazowieckiego, mimo osłabionych rywali, nie mogą zbyt wyluzowani podejść do spotkania, bo brak kilku zawodników nie oznacza pewnej wygranej. Andrzejowi Kretkowi udaje się wpłynąć na postawę swoich podopiecznych, którzy co prawda może i nie w jakimś świetnym stylu (zwłaszcza tydzień temu), ale jednak zaczęli punktować i już dwa razy z rzędu dopisali do swojego konta komplet punktów po wyjazdowych meczach. Jeżeli nadal wpływ trenera będzie tak pozytywny, to można się spodziewać kolejnego zwycięstwa biało-czerwono-białych.

  • Skupmy się na chwilę na dzisiejszym spotkaniu i tym, czego możemy się spodziewać. Nie da się ukryć, że obu zespołom będzie bardzo zależało na zwycięstwie, które przy sprzyjającym wyniku Ursusa Warszawa z Pelikanem Łowicz może oznaczać zajęcie pozycji wicelidera. Na pewno nie będzie jednak łatwo żadnej ze stron zdobyć komplet punktów. Łodzianie muszą zmagać się z osłabieniami kadrowymi, bo na pewno nie zobaczymy pauzujących za kartki Jacka Karbowniaka i Dawida Sarafińskiego, którzy przecież dotąd wychodzili zazwyczaj w pierwszym składzie. Nie zagrają także Tomasz Kowalski i Adrian Kasztelan, którzy nadal leczą kontuzje. Do gry wróci za to prawie na pewno Arkadiusz Mysona, więc Andrzej Kretek będzie miał kogo wystawić na obronie.

  • Jak widzicie, pogoda dzisiaj dopisuje i od samego rana przygrzewa słoneczko, choć ciepło wcale nie ma. Mimo wszystko i tak warunki sprzyjają by na obiekcie pojawiło się wielu kibiców, którzy nadal mają szansę nabywać wejściówki! łks

  • Dwunasta kolejka rozgrywek trzeciej ligi łódzko-mazowieckiej nie obyła się bez niespodzianek. Główną z nich jest pierwsza w tym sezonie porażka utrzymującego się już długo na pozycji lidera Radomiaka Radom, który zaskoczył wszystkich i uległ piętnastej w tabeli przed tym meczem Pilicy Białobrzegi. Nikt nie spodziewał się także, że Sokół Aleksandrów Łódzki strzeli aż pięć goli Startowi Otwock. łks

  • Jeżeli ktoś jeszcze nie zdecydował się, czy spędzić niedzielne popołudnie w domu, czy udać się na stadion, może do pojawienia się na al. Unii Lubelskiej przekona go sam trener Łódzkiego Klubu Sportowego, Andrzej Kretek. Po pojedynku z Lechią Tomaszów Mazowiecki z ubiegłej soboty, szkoleniowiec poza podsumowaniem spotkania, zaprosił wszystkich kibiców na mecz i poprosił o wsparcie, którego na ostatnim wyjeździe, rozegranym bez sympatyków gości, bardzo brakowało biało-czerwono-białym! Zobaczcie sami:

  • Tym razem już o bardziej ludzkiej porze witam się z Wami z Miasta Włókniarzy! Za niecałe dwie i pół godziny na obiekcie przy al. Unii Lubelskiej 2 podopieczni Andrzeja Kretka powalczą z zajmującym po jedenastu kolejkach drugą pozycję Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Jak wielokrotnie wspominałam, stawką tego spotkania może być nawet pozycja wicelidera! Wszystko dlatego, że jeżeli łodzianie pokonają swoich dzisiejszych rywali, a Ursus Warszawa nie wygra z Pelikanem Łowicz, to właśnie biało-czerwono-biali znajdą się w tabeli tuż za Radomiakiem Radom, który po pierwszej w tym sezonie porażce miałby wtedy nad nimi tylko dziewięć punktów przewagi!

  • Więcej na temat niedzielnego spotkania dowiecie się z przygotowanej zawczasu jego zapowiedzi. ŁKS Łódź - Świt Nowy Dwór Maz. LIVE! Osłabieni kadrowo łodzianie podejmą wicelidera. Być może ranga rywala i stawka o jaką powalczą zawodnicy skusi Was do przyjścia na mecz! Teraz już pozostaje mi życzyć Wam dobrej nocy, a tych, którzy mimo wszystko nie będą mogli pojawić się na stadionie, zaprosić do naszej relacji LIVE! I to trochę wcześniej, niż dopiero na piętnastą. Do usłyszenia! Łódzki Klub Sportowy jako pierwszy w tym sezonie pokonał Sokół Aleksandrów, wreszcie dopisując do swojego konta trzy punkty!

  • Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy warto poświęcić chwilę uwagi niedzielnemu pojedynkowi trzeciej ligi, przypominam, że Łódzki Klub Sportowy w osłabionym składzie, bez pauzujących za kartki Dawida Sarafińskiego i Jacka Karbowniaka, oraz kontuzjowanych Tomka Kowalskiego, Adriana Kasztelana i prawdopodobnie Arkadiusza Mysony, zmierzy się z wiceliderem (po jedenastu kolejkach), Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Stawką tego spotkania może być właśnie drugie miejsce w stawce! Zawodnicy będą więc mieli o co walczyć, a my miejmy nadzieję na co popatrzeć!

  • Dzień dobry, albo... dobry wieczór? Zapewne zdziwicie się, dlaczego na prawie piętnaście godzin przed meczem pojawia się pierwszy wpis w naszej relacji LIVE. Wszystko ze względu na to, że mam nadzieję na zmniejszenie liczby czytających doniesienia z niedzielnego spotkania. Dokładnie tak, zmniejszenie. Być może jeszcze któreś z Was, do czego szczerze zachęcam, zdecyduje się z samego rana na obejrzenie pojedynku Łódzkiego Klubu Sportowego ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki na żywo, z trybun stadionu przy al. Unii Lubelskiej, a wtedy będzie jeszcze okazja, by nabyć na niego wejściówki. Ich sprzedaż prowadzona będzie od godziny 11:00 aż do zakończenia pierwszej połowy, więc zamiast czytać i ograniczać się do tekstu, zaplanujcie sobie na niedzielne popołudnie wspieranie głośnym dopingiem podopiecznych Andrzeja Kretka! łks

Protokół

ŁKS Łódź

Świt Nowy Dwór Mazowiecki

Bramki

  • 55’ Robert Sierant
  • 95’ Łukasz Staroń

Kartki

  • 80’ Aleksander Ślęzak

Składy

  • Szymon Gąsiński
  • Kamil Cupriak
  • Adrian Filipiak
  • Arkadiusz Mysona
  • Adam Patora
  • Przemysław Różycki
  • Aleksander Ślęzak
  • Robert Sierant
  • Łukasz Staroń
  • Szymon Salski
  • Marcin Zimoń
  • Karol Domżał
  • Radosław Kamiński
  • Karol Drwęcki
  • Przemysław Szabat
  • Michał Krzymiński
  • Kamil Koziara
  • Piotr Basiuk
  • Mateusz Zawiska
  • Michał Drewnowski
  • Jakub Cezarek
  • Michał Osiński

Zmiany

  • 46’
    Adam Patora Artur Golański
  • 82’
    Kamil Cupriak Michał Bielicki
  • 58’
    Kamil Koziara Szymon Makowski
  • 73’
    Michał Osiński Rafał Melon
  • 83’
    Jakub Cezarek Reinaldo Melao

Trenerzy

  • Marcin Matysiak
  • Mariusz Miecznikowski

Relacje na żywo

Herb godpodarza Herb gościa
Brak danych
Więcej