Co tu można powiedzieć - wynik mówi sam za siebie. Gospodarze całkowicie zdominowali grę i pięciokrotnie ukłuli gospodarzy. Na szczególne brawa zasługuje gra Dirka Kuyta, który był motorem napędowym swojej drużyny. Dzięki temu zwycięstwu Feyenoord przesuwa się na pozycję wicelidera tabeli. Ja już się z Państwem żegnam - za wspólnie spędzony czas dziękuje Mariusz Daniluk, do widzenia!