Za uwagę dziękuje wam Wojciech Maćczak, zapraszam na kolejne relacje w GOL24.pl!

Tymczasem Lech ma problem, czyli jeden punkt po dwóch meczach. W zeszłym roku słabą dyspozycję w lidze poznaniacy tłumaczyli pucharami. Czym będą się bronić tym razem?

Świetnie układa się ten początek sezonu dla piłkarzy Zagłębia. W dwóch ligowych meczach strzelili aż sześć bramek, nie tracąc przy tym żadnej i zajmują pozycję lidera LOTTO Ekstraklasy. Do tego dobrze radzą sobie w europejskich pucharach, gdzie wyeliminowali już Slawiję Sofia oraz Partizana Belgrad.

Koniec meczu. Zagłębie wygrywa w Poznaniu 2:0!

Druga połowa meczu przedłużona o trzy minuty.

Wszystko wskazuje na to, że za kilka minut lubinianie zostaną liderem LOTTO Ekstraklasy.

Gajos huknął w mur z rzutu wolnego. Momentalnie poszła kontra Zagłębia, zatrzymana dobrym wyściem Buricia z bramki.

Po strzale "Figo" piłka odbita od któregoś ze stojących obok muru lubinian, nie będzie nawet rzutu rożnego dla Zagłębia. Widać dwa piękne gole z rzutu wolnego to byłoby już za wiele.

Tetteh faulował Piątka przed polem karnym Lecha, kolejna okazja dla Starzyńskiego.

I znów groźnie pod bramką Zagłębia. Formella przedarł się z piłką w pole karne, dograł do Makuszewskiego, a jego powstrzymał Dąbrowski.

Polacek ratuje Zagłębie! Makuszewski ruszył z kontratakiem lewą stroną boiska, zdecydował się na strzał z szesnastu metrów, a golkiper lubinian odbił piłkę!

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę wybił Kędziora.

Dobra interwencja Jacha, który zablokował podanie Kędziory do Gajosa. Prawy obrońca Lecha wcześniej dobrze rozegrał piłkę z Maciejem Makuszewskim na boku boiska.

I właśnie świeżo wprowadzony Maciej Gajos huknął niecelnie na bramkę Zagłębia.

Ostatnia zmiana w Lechu: Maciej Gajos w miejsce Radosława Majewskiego.

Ostatnia zmiana w Zagłębiu - Arkadiusz Woźniak zastępuje na boisku Łukasza Janoszkę.

Nędzny strzał Tetteha z dystansu obił nogi któregoś z rywali i w ten sposób z niczego Lech dostał rzut rożny. Stały fragment gry wykonany przeciętnie, bez zagrożenia pod bramką Polacka.

Kolejny róg dla Lecha i piłka znów na głowę Kędziory, tym razem prawy obrońca Lecha skierował ją jednak pod nogi rywala.

Dośrodkowanie z rzutu rożnego głową przedłużył Kędziora, piłka trafiła do Trałki, a ten również głową uderzył w środek bramki prosto w Martina Polacka!

Tomasz Kędziora zablokowany w polu karnym Zagłębia.

A wracając jeszcze do sytuacji bramkowej - wolny dla Zagłębia był efektem faulu Roberta Gumnego na Krzysztofie Janusie.

Zmianą na straconą bramkę odpowiada Jan Urban - Maciej Makuszewski w miejsce Nickiego Bille Nielsena.

Kapitalny strzał "Figo" z rzutu wolnego, bez szans Jasmin Burić! Pieniądze, wydane przez lubinian na wykupienie Starzyńskiego z Lokeren zaczynają się błyskawicznie zwracać, a zawodnik udowadnia, że Adam Nawałka nie pomylił się, zabierając go na turniej.

GOOOOOOOOL!!! FILIP STARZYŃSKI!!!

Robak ruszył n kontrą prawą stroną boiska, szukał dogrania do Nielsena, ale zablokował to wszystko Todorovski. A kibice Lecha podsumowali akcję głośnymi gwizdami. Po przerwie poznaniacy wyglądają słabiej niż w pierwszej części spotkania.

Dzisiejszy mecz z trybun Inea Stadionu ogląda 16 354 widzów. Jak na początek sezonu i ciepły, lipcowy wieczór, to frekwencja na kolana nie powala.

Popularny "Figo" od razu po wejściu wykonywał rzut rożny dla swojego zespołu, nie zdołał jednak zagrozić dośrodkowaniem bramce Buricia.

Druga zmiana w zespole Piotra Stokowca - uczestnik Euro 2016 Filip Starzyński w miejsce Jana Vlaski.

Gumny zablokował dośrodkowanie Janusa, będzie rożny dla Zagłębia.

Majewski uderzał z rzutu wolnego, piłkę niepewnie odbił Polacek, jednak na szczęście dla Zagłębia żaden z lechitów nie zdążył z dobitką.

W zamieszaniu pod bramką Zagłębia próbował strzelać Nicki Bille Nielsen, trafił jednak w gąszcz nóg zawodników rywala.

Zmiana w zespole Zagłębia - Krzysztof Piątek zastępuje Michala Papadopulosa, strzelca bramki dla ekipy Piotra Stokowca.

Nicki Bille Nielsen traci piłkę przed polem karnym rywala.

Z wysokiego "C" mogli rozpocząć lechici, jednak po dośrodkowaniu Kędziory źle w piłkę trafił Nicki Bille Nielsen i posłał piłkę obok bramki. Czemu Jan Urban nadal trzyma go na boisku?

Początek drugiej części spotkania!

Tymczasem oba zespoły wróciły już na boisko i wygląda na to, że zmian na razie nie zobaczymy.

Trochę dziwna wdaje się decyzja Jana Urbana o wystawieniu Radosława Majewskiego na skrzydle. W pierwszej połowie chwaliliśmy pomocnika Lecha za rozgrywanie piłki i częste zejścia do środka, to jednak ma swoją wadę w postaci luki na lewej stronie boiska. Jednocześnie do przerwy słabiutko wyglądał Nicki Bille Nielsen i aż prosi się wymiana go na jakiegoś skrzydłowego oraz przesunięcie Majewskiego na pozycję ofensywnego środkowego pomocnika.

W pierwszej połowie to Lech miał więcej z gry, częściej gościł pod bramką rywala, tymczasem prowadzą piłkarze Zagłębia, którzy fantastycznie wykorzystali moment dekoncentracji w szeregach defensywnych rywala.

Przerwa.

Z wolnego dobrze dośrodkowywał Majewski, a piłkę pewnie piąstkował Polacek.

Dobra okazja poznańskiego Lecha! Podanie Formelli dotarło za linię obrony do Kędziory i tylko przytomne wyjście z bramki Polacka uratowało Zagłębie. Futbolówka trafiłą później pod nogi Nielsena, który... oczywiście ją stracił. Duńczyk po przerwie nie powinien wyjść na boisko.

Formella dobrze do Robaka, ten dośrodkował w kierunku Nielsena, a Duńczyk nie był nawet bliski przyjęcia piłki.

Mamy teraz zmianę z konieczności w Lechu - Paulusa Arajuuriego zastępuje Lasse Nielsen.

Fakt faktem, że Duńczyk jest dziś w wybitnie słabej dyspozycji.

Żółta kartka dla Papadopulosa, który brutalnie potraktował Arajuuriego. A zawodnicy Lecha sygnalizują, że potrzebna będzie zmiana.

Dośrodkowanie Kędziory z prawej strony trafia do Formelli, ten jednak nie opanował piłki. A poza tym stojący obok Marcin Robak, który również walczył o przyjęcie podania, faulował rywala i cała akcja zakończyła się przerwaniem gry przez pana Stefańskiego.

Trochę przypadkowy strzał głową Tomasza Kędziory mógł sprawić problemy Polackowi, tyle że piłka powędrowała tuż nad poprzeczką.

Ależ świetnie zachował się w tej sytuacji Dorde Cotra, który zakręcił Formellą w narożniku pola karnego i dośrodkował prosto na głowę Papadopulosa. Czech nie mógł zmarnować takiego podania, tym bardziej, że przysnęli obrońcy Lecha. Przeszkadzać próbował mu jedynie Robert Gumny, ale nie dał rady i dlatego od 34 minuty Zagłębie prowadzi w Poznaniu 1:0!

GOOOOOOL!!! ZAGŁĘBIE PROWADZI W POZNANIU 1:0! NA LISTĘ STRZELCÓW WPISUJE SIĘ MICHAL PAPADOPULOS!

A przy tej akcji przewinienie zaliczył Adrian Rakowski, co nie umknęło uwadze sędziego, który pokazał pomocnikowi gości żółtą kartkę.

Majewski uderzył sprzed pola karnego nad bramką Polacka. Dobra decyzja pomocnika Lecha, jakość strzału może pozostawiała trochę do życzenia, ale trzeba próbować.

Gumny cały czas korzysta z nieobecności Tamasa Kadara, który co prawda wrócił już do treningów w Lechu, ale Jan Urban nie zdecydował się jeszcze na zabranie go do meczowej osiemnastki. Poza tym może okazać się, że Węgier opuści Poznań, co uczyni z 18-letniego zawodnika jedynego lewego obrońcę w kadrze Lecha. To wielka szansa, ale i wyzwanie, dlatego też jesteśmy bardzo ciekawi, jak będzie spisywał się ten zawodnik. Początki ma bardzo obiecujące.

Błąd Gumnego, który podawał piłkę do Janoszki, rozpoczął akcję Zagłębia. Młody obrońca Lecha postanowił szybko to naprawić i zablokował próbę dośrodkowania Janusa. Brawa dla niego za to, że nie spuścił głowy w dół, tylko ambitnie powalczył do końca.

Głową strzelał Trałka - próba mizernej jakości, piłka wysoko nad bramką, strzeżoną przez Martina Polacka.

Majewski popędził prawą stroną boiska,wpadł w pole karne i próbował strzału z ostrego kąta. Wszystko kończy się rzutem rożnym dla Lecha.

Faul Vlaski w ataku, pomocnik Zagłębia próbował nieprzepisowymi metodami wygrać pojedynek główkowy z Maciejem Wiluszem.

Teraz strzał jednego z zawodników gości obok bramki Jasmina Buricia.

Robak wywalczył rzut rożny, obijając piłkę o nogi Tosika. Gracze Zagłębia mają spore pretensje do arbitra za tę decyzję.

Było blisko bramki dla Lecha! Nicki Bille Nielsen dobrze dośrodkował z prawej strony, piłka trafiła na głowę Marcina Robaka, a ten minimalnie przestrzelił. Ładnie wyglądała ta wspólna akcja napastników Lecha!

Robak dobrze powalczył o piłkę z Dąbrowskim, po czym stracił ją na rzecz Jacha.

Kędziora wstrzelał piłkę w pole karne, ta odbiła się od ręki Cotry, ale sędzia zakwalifikował to jako przypadkowe zagranie i nie przerwał gry. Przychylamy się do decyzji arbitra - to było przypadkowe zagranie.

Leży na boisku Janoszka, a lechici nie przerywają gry. I omal nie zdobyli bramki, jednak w niezłej sytuacji spudłował Nicki Bille Nielsen.

Pierwszy kwadrans za nami i póki co to lechici sprawiają lepsze wrażenie. Dobrą decyzją Jana Urbana wydaje się wystawienie Radosława Majewskiego - kreatywny pomocnik często ma piłkę przy nodze i rozgrywa ją do kolegów. Choć nominalnie ustawiony jest na skrzydle, to w większości sytuacji szuka zejść do środka, robiąc w ten sposób przewagę w tej strefie boiska.

Niezbyt dobrze zachował się teraz Dąbrowski, który zgrywał piłkę w kierunku swojej bramki, nie uwzględniając jednak, że stosunkowo blisko jest Nielsen. Duńczyk ruszył z myślą o przejęciu, jednak przytomnie zachował się również Martin Polacek, który pierwszy dopadł do futbolówki. Tym niemniej obrońca Zagłębia zmusił swojego golkipera do niepotrzebnego wysiłku.

Formella próbował uderzenia sprzed linii pola karnego, ale Janus przeszkadzał mu na tyle skutecznie, że skrzydłowy Lecha strzelił bardzo niecelne.

Dośrodkowanie Gumnego w kierunku Formelli przeciął Cotra, rzut rożny dla Lecha.

Jasmin Burić wyszedł z bramki i szczupakiem wybił piłkę w aut.

Za mocne zagranie do wychodzącego za linię obrońców Nielsena, piłka ląduje w rękach Polacka.

Po dośrodkowaniu Radosława Majewskiego z rzutu wolnego zakotłowało się trochę w polu karnym Zagłębia. Zawodnicy obu drużyn nie za bardzo orientowali się, gdzie jest opadająca na dół piłka, w końcu ktoś wybił ją przed szesnastkę do Roberta Gumnego. Młody obrońca Lecha strzelił za lekko i niecelnie, nie mógł zatem zagrozić bramce Polacka.

Długi przerzut z lewej na prawą stronę w kierunku Tomasza Kędziory, ten jednak nie miał szans dojść do piłki.

Dobrze powalczył o piłkę Kędziora, sędzia uznał jednak, że obrońca Lecha przekroczył przepisy i odgwizdał faul na korzyść Zagłębia. W przeciwnym razie mogło być groźnie, bo przechwyt nastąpił w okolicy narożnika pola karnego "Miedziowych".

Długie dogranie Vlaski z rzutu wolnego w okolicy środka boiska i piłka ląduje w rękach Jasmina Buricia.

Zaczynamy!

Oba zespoły dziś w swoich tradycyjnych barwach. Zagłębie w miedziowych strojach z czarno-białymi rękawami, natomiast Lech w niebiesko-białych koszulkach i białych spodenkach.

Oba zespoły wychodzą na murawę, a to znak, że za chwilę pierwszy gwizdek sędziego Daniela Stefańskiego!

Bezpośrednie mecze z zeszłego sezonu lepiej wspominają piłkarze Zagłębia, którzy dwukrotnie pokonali lechitów na własnym boisku (2:1 w rundzie jesiennej oraz 3:0 w grupie mistrzowskiej), z kolei na wiosnę w Poznaniu triumfował Lech (było 2:0).

Ławka rezerwowych Zagłębia: Konrad Forenc, Arkadiusz Woźniak, Filip Starzyński, Filip Jagiełło, Daniel Dziwniel, Krzysztof Piątek, Sebastian Madera.

Ławka rezerwowych Lecha: Matus Putnocky, Lasse Nielsen, Maciej Gajos, Dariusz Dudka, Maciej Makuszewski, Kamil Jóźwiak, Jan Bednarek.

W Zagłębiu w porównaniu z pierwszą kolejką mamy trzy zmiany. W wyjściowym składzie znaleźli się Aleksandar Todorovski, Michal Papadopulos oraz Adrian Rakowski, na ławce wylądowali Krzysztof Piątek i Arkadiusz Woźniak, a poza kadrą zespołu znalazł się Łukasz Piątek.

Podaliśmy już wyjściowe zestawienia obu zespołów na dzisiejsze spotkanie. Lech niemal w takim samym składzie, jak w meczu pierwszej kolejki ze Śląskiem Wrocław. Jedyna zmiana to obecność Radosława Majewskiego, który zastąpił Macieja Gajosa.

Dzień dobry państwu, z Inea Stadionu w Poznaniu wita was Wojciech Maćczak. Już za chwilę początek spotkania pomiędzy Lechem a Zagłębiem Lubin. Zapraszam serdecznie na relację live z tego wydarzenia!